Wywiezienie do obozów pracy w ZSRR tysięcy Górnoślązaków skutkowało olbrzymimi stratami ludzkimi oraz rozbiciem i zubożeniem tysięcy rodzin w regionie - podkreślają przedstawiciele IPN, autorzy książki pt. „Wywózka”, poświęconej deportacji Ślązaków w 1945 r.
Wydana przez IPN publikacja jest pierwszą od kilku lat próbą podsumowania dotychczasowego stanu badań na temat wywózek mieszkańców Górnego Śląska. W powojennej historii regionu deportacje kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców do pracy przymusowej na Wschodzie to szczególne wydarzenie, które odbiło się negatywnie na kilku pokoleniach.
„Wywózka tylu tysięcy, głównie zdrowych i młodych mężczyzn, do wyniszczającej pracy w łagrach ZSRS odbiła się boleśnie na wielu polach życia społecznego i gospodarczego. Spowodowała wysokie straty ludzkie, rozbicie i pauperyzację tysięcy rodzin, perturbacje w procesie uruchamiania tak ważnego dla całego kraju przemysłu górnośląskiego” - napisali autorzy we wstępie książki.
Przypomnieli, że zdecydowaną większość deportowanych stanowili ojcowie rodzin. Ich wywiezienie do Związku Radzieckiego rozbijało całą strukturę społeczną, wiele dzieci wyrosło bez ojców. Spora część nigdy nie wróciła do domu, umierając z powodu ciężkiej pracy, trudnych warunków życia oraz chorób. Wielu umarło też w pociągach, wracając na Śląsk, część stała się inwalidami.
„Wywózka tylu tysięcy, głównie zdrowych i młodych mężczyzn, do wyniszczającej pracy w łagrach ZSRS odbiła się boleśnie na wielu polach życia społecznego i gospodarczego. Spowodowała wysokie straty ludzkie, rozbicie i pauperyzację tysięcy rodzin, perturbacje w procesie uruchamiania tak ważnego dla całego kraju przemysłu górnośląskiego” - napisali autorzy we wstępie książki.
Autorzy przypomnieli, że temat deportacji Górnoślązaków do 1989 r. był ze względów politycznych tabu i nie istniał w publicznym dyskursie politycznym, trwał natomiast w pamięci społecznej większości mieszkańców regionu. Poważniejsze badania historyczne rozpoczęły się w latach 90.
W książce przedstawione są nie tylko losy zbiorowości, ale też pojedynczych ludzi. Jednym z nich jest Paweł Steller, jeden z najważniejszych ówczesnych artystów związanych z Katowicami. Pod koniec lutego 1945 r. na Placu Wolności w Katowicach odsłonięto pomnik ku czci Armii Czerwonej według projektu Stellera. Kilkanaście dni później Steller, jako podejrzany politycznie, został wywieziony na Syberię. Wykonał tam ok. 2 tys. portretów współwięźniów jako zapłatę za dodatkowe racje chleba. Wrócił po 20 miesiącach.
Książka „Wywózka. Deportacja mieszkańców Górnego Śląska do obozów pracy przymusowej w Związku Sowieckim w 1945 r. Faktografia – konteksty – pamięć” została wydana pod redakcją Sebastiana Rosenbauma i Dariusza Węgrzyna.
Publikacja jest pokłosiem międzynarodowej konferencji „Internowania – deportacje – produktywizacja", zorganizowanej w marcu 2013 r. Książka obejmuje 19 publikacji autorów z Polski i z Niemiec, zbiór relacji i przegląd literatury przedmiotu. Publikacja została wydana przez katowicki oddział IPN, Urząd Miasta w Radzionkowie oraz Muzeum w Gliwicach.
Represje określane przez historyków jako Tragedia Górnośląska rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Akty terroru wobec Górnoślązaków - aresztowania, internowania, egzekucje i wywózki do niewolniczej pracy na Wschód, trwały przez kilka miesięcy.
Według szacunków wywieziono wówczas 50-60 tys. mieszkańców regionu. Część z nich zginęła. Wskutek interwencji rodzin, zakładów pracy i organizacji społeczno-politycznych, komunistyczne władze woj. śląskiego starały się o powrót deportowanych. Trwały one do początku 1950 r. Część z wywiezionych nie powróciła. Ich liczba - mimo starań historyków, które stały się możliwe po 1989 r. - wciąż jest trudna do oszacowania.
IPN tworzy imienną listę mieszkańców Górnego Śląska deportowanych do pracy przymusowej w ZSRR w 1945 r. Historycy Instytutu wskazują, że to jedyna droga do ustalenia rozmiarów sowieckich represji. Lista liczy obecnie ponad 27 tys. zweryfikowanych nazwisk.
Badaniom naukowym towarzyszą podejmowane w ostatnich latach inicjatywy upamiętniające ofiary represji. Na Śląsku od kilku lat obchodzony jest Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej. W Radzionkowie, w budynku dawnego dworca kolejowego powstaje Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku. Otwarcie placówki zaplanowano na luty 2015 r. (PAP)
kon/ abe/ mag/