44 plansze prezentujące historię NSZZ Solidarność w Regionie Środkowo-Wschodnim, począwszy od fenomenu masowych strajków lipcowych w 1980 roku aż po przełom polityczny roku 1989 znajdą się na wystawie dostępnej dla zwiedzających od 13 sierpnia w stołecznej siedzibie IPN.
05.08.2010. Warszawa (PAP) - Sejm rozpatrzył w czwartek poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o orderach i odznaczeniach, która ustanawia Order Krzyża Niepodległości oraz Krzyż Wolności i Solidarności. Według nowych przepisów, Order Krzyża Niepodległości będzie mógł być przyznawany tym, którzy zasłużyli się w walce o niepodległość Polski w latach 1939-56, a Krzyż Wolności i Solidarności tym, którzy walczyli w obronie suwerenności w latach 1956-89.
02.08.2010. Gdańsk (PAP) - Ok. trzech tysięcy osób ma uczestniczyć 30 sierpnia w uroczystym zjeździe "Solidarności" z okazji 30-lecia powstania związku. Dzień później podczas mszy przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców odsłonięta zostanie tablica ku czci prałata Henryka Jankowskiego.
Ludwik Prądzyński, jeden z trójki stoczniowców, którzy 14 sierpnia 1980 r. wywołali strajk w Stoczni Gdańskiej, powiedział w rozmowie z PAP, że był to "dobry początek rewolucji", potem jednak liderzy "Solidarności" zajmując się polityką i biznesem "zawiedli całe społeczeństwo". (Fot. R. Jocher PAP)
W ocenie Lecha Wałęsy największym sukcesem Sierpnia '80 było to, że miliony Polaków pokazały komunistycznej władzy - po raz pierwszy w takiej skali w powojennej historii - iż nie ma ona żadnego prawa do rządzenia i jest odrzucana przez większość społeczeństwa. (Fot. S. Kraszewski PAP)
Ksiądz prałat Henryk Jankowski, który w czasie strajków przed 25 laty odprawiał msze dla protestujących załóg, wspomina ogromną odpowiedzialność za los tysięcy ludzi, jaką czuł zwracając się do robotników. Przyznaje też, że przed pierwszą wizytą w stoczni spisał testament. (Fot. S. Kraszewski PAP)
Jerzy Borowczak, jeden z trzech robotników, którzy wywołali strajk w Stoczni Gdańskiej 14 sierpnia 1980 roku, mówi w wywiadzie dla PAP, że był wtedy tylko "zapalnikiem" protestu i nie sądził, że wydarzenia w zakładzie doprowadzą w efekcie do upadku komunizmu. (Fot. A. Warżawa PAP)
Sygnatariuszka porozumień sierpniowych Henryka Krzywonos-Strycharska, była tramwajarka, uważa, że błędem, którego można było uniknąć, jest podział wśród przywódców pierwszej "Solidarności". W wywiadzie dla PAP mówi też, że sukces sierpnia 1980 roku przesłania wysoki poziom biedy i ubóstwa w Polsce.