Władze Polski wiedziały o okrutnych represjach z lat 30. wobec Polaków w ZSRS, niestety nic z tą wiedzą nie zrobiły - wynika z badań historyka Roberta Kuśnierza, opublikowanych w książce „Nas, Polaków, nie ma kto bronić”. Panowało dyplomatyczne milczenie - podkreślił badacz.
Publikacja prezentuje stanowisko obozu rządzącego w Polsce wobec południowego sąsiada od przewrotu majowego z 1926 r. do upadku Czechosłowacji w marcu 1939 r. W stosunkach między obu państwami był to okres nieustannych napięć, prowadzących m.in. do poważnych kryzysów w 1934 i 1938 r. – pisze autor najnowszej monografii poświęconej historii stosunków polsko-czechosłowackich.
Wśród polskich dyplomatów pojawiały się stwierdzenia, że jest możliwy scenariusz, w którym po krótkiej kampanii Polska zostanie pobita przez Niemców, bo alianci nie udzielają jej pomocy, a ZSRS wykorzysta sytuację i uderzy od wschodu – powiedział PAP prof. Marek Kornat z Instytutu Historii PAN.
W ostatnim w 2016 r. „Kwartalniku Historii Żydów” analiza stosunku polskiej dyplomacji do prześladowań Żydów w pierwszych miesiącach po dojściu Hitlera do władzy. W numerze również między innymi studium wyjątkowego źródła do badań nad historią tajemniczej sekty Jakuba Franka.
Nieudana misja premiera Władysława Grabskiego podczas konferencji w Spa przeszła do polskiej historii jako najbardziej spektakularna porażka dyplomatyczna II RP. 10 lipca 1920 roku w Spa Polska zgodziła się na wycofanie wojsk na linię Curzona, oddanie Wilna Litwie i złożenie w ręce alianckie przyszłości Galicji Wschodniej, Śląska Cieszyńskiego i Gdańska.
Raporty, listy, notatki i szyfrogramy pracowników polskich służb zagranicznych dot. m.in. polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy znalazły się w kolejnym tomie polskich dokumentów dyplomatycznych z 1934 r., wydanym przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Korespondencję, raporty i analizy sowieckich przedstawicielstw w Warszawie i Berlinie oraz Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych od jesieni 1925 do końca 1926 roku przytacza Mariusz Wołos w książce „O Piłsudskim, Dmowskim i zamachu majowym”. Ogląd dyplomatów sowieckich był skażony poczuciem okrążenia „ojczyzny światowego proletariatu”. Postrzegali Polskę jako jedno z ogniw antysowieckiego frontu, bezzasadnie uważając ją za bezwolne narzędzie w rękach Wielkiej Brytanii.