Kazimierz Sosnkowski, jeden z najbliższych współpracowników komendanta Józefa Piłsudskiego, przez żołnierzy był nazywany po prostu szefem. Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku zaprasza na wystawę poświęconą temu wybitnemu wojskowemu.
Tysiąclecie koronacji pierwszych polskich królów, 80. rocznica zakończenia II wojny światowej, 45. rocznica powstania „Solidarności” oraz okrągłe daty związane z życiem wielkich dam polskiej kultury. Oto nasze krótkie podsumowanie rocznic przypadających w 2025 roku.
W gronie patronów 2025 r. uchwalonych przez parlament są: ks. niaJózef Tischner, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Władysław Reymont, Wojciech Has, Stefan Żeromski, Antoni Słonimski, Olga Boznańska, Kazimierz Sosnkowski, Franciszek Duszeńko, pierwsi królowie Polski oraz bohaterowie z Katynia, Charkowa i Miednoje.
Sejm ustanowił rok 2025 Rokiem Generała Kazimierza Sosnkowskiego w 140. rocznicę urodzin "człowieka symbolu wytrwałej walki o niepodległość, znakomitego organizatora Wojska Polskiego i niezłomnego orędownika sprawy polskiej na arenie międzynarodowej".
Spór o sens i konsekwencje Powstania Warszawskiego od 78 lat wzbudza silne emocje. Zarówno zwolennicy idei zrywu, jak i jego przeciwnicy przytaczają istotne argumenty. Niezależnie od ocen Powstanie stało się jednym z kluczowych elementów w zbiorowej tożsamości wielu pokoleń Polaków.
80 lat temu, 13 listopada 1939 r., w Paryżu powołano Związek Walki Zbrojnej. Była to pierwsza organizacja podziemna podporządkowana dowództwu sił zbrojnych odbudowywanych we Francji. Decyzja ta wynikała m.in. z ówczesnej sytuacji politycznej w łonie rządu na Uchodźstwie.
50 lat temu, 11 października 1969 r., zmarł gen. Kazimierz Sosnkowski – jeden z przywódców Organizacji Bojowej PPS, założyciel Związku Walki Czynnej; współtwórca Legionów Polskich, Komendant Główny Związku Walki Zbrojnej i Naczelny Wódz, działacz polskiej emigracji.
W końcu stycznia roku 1919 Piłsudski stanął w obliczu dylematu: czy oczekiwać bolszewików nad Niemnem i Bugiem, czy też wyjść im naprzeciw z kilkoma batalionami i szwadronami. Zdecydował się na walkę zaczepną. Gdyby w lutym 1919 r. Naczelny Wódz nie podjął tej decyzji, pełen luk polski front mógłby się załamać pod pierwszym uderzeniem. Armia Czerwona znalazłaby się na ziemiach Królestwa już zimą roku 1919.