1989 rok był dla Polski i innych państw „demokracji ludowej” czasem zmian, wręcz przełomu. W 1989 r. rozpoczął się upadek komunizmu europejskiego i droga tych krajów do demokracji. W Polsce zapoczątkowały ją obrady Okrągłego Stołu, a przyspieszyły częściowo demokratyczne (a w przypadku Senatu w pełni wolne) wybory do parlamentu z 4 czerwca 1989 r. Pod koniec tego roku – w grudniu – więzienie opuścił również ostatni więzień polityczny Józef Szaniawski. Z drugiej strony nadal trwało niszczenie akt Służby Bezpieczeństwa, która zacierała ślady swojej – często przestępczej – działalności, a także ginęły ostatnie osoby z rąk tzw. nieznanych sprawców. I – co może zaskakiwać – nie byli nimi działacze opozycji, lecz osoby duchowne.
Upamiętnienie ks. Stanisława Suchowolca tak, by dotrzeć można było też do młodego pokolenia – to główny cel biegu „Droga do wolności”, który w sobotę odbył się w Białymstoku. Wzięło w nim udział ponad 200 osób. W tym roku minęła 30. rocznica śmierci duchownego.
Sejm poparł uchwałę upamiętniającą 30. rocznicę śmierci księży Stefana Niedzielaka i Stanisława Suchowolca. Złożył w niej hołd „bohaterskim kapłanom, jak również wszystkim osobom duchownym, które zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, służąc wiernie Polsce w czasie komunistycznej dyktatury”.
30 lat temu, w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 r., w pożarze na plebanii w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach zginął kapelan białostockiej Solidarności ks. Stanisław Suchowolec. Był przyjacielem zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszki i jednym z pierwszych kapłanów mówiących o jego męczeństwie.
Mszą świętą i złożeniem kwiatów upamiętniono w niedzielę w Białymstoku 30. rocznicę niewyjaśnionej dotąd, tragicznej śmierci księdza Stanisława Suchowolca. Kapelan białostockiej Solidarności zginął w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 r. w pożarze na plebanii.
Ponad 200 osób wzięło udział w sobotnim biegu "Droga do wolności" w Białymstoku. Upamiętnia on księdza Stanisława Suchowolca, kapelana miejscowej Solidarności, który zginął w pożarze plebanii w styczniu 1989 roku. Wszystko wskazuje na zbrodnicze podpalenie.
Nie ma podstaw do podjęcia na nowo śledztwa w sprawie śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej Solidarności księdza Stanisława Suchowolca - uznał IPN, po wielu latach poszukiwania dowodów, dzięki którym można byłoby wznowić prawomocnie umorzone postępowanie.
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej pozyskało akta prokuratorskie dot. śmierci kapelana AK i uczestnika powstania warszawskiego ks. Stefana Niedzielaka oraz kapelana białostockiej Solidarności ks. Stanisława Suchowolca - poinformował w czwartek IPN.
Ok. 150 osób wzięło udział w niedzielnym biegu "Droga do wolności" w Białymstoku. Bieg upamiętnia ks. Stanisława Suchowolca, kapelana miejscowej Solidarności, który zginął w pożarze plebanii, w styczniu 1989 roku. Sprawę jego śmierci wciąż bada IPN.
W ciągu kilku miesięcy, po zapoznaniu się z zastrzeżonymi dotychczas zbiorami MON, IPN planuje zakończyć śledztwo ws. śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej "Solidarności" ks. Stanisława Suchowolca. Do przesłuchania jest jeszcze ok. 20 świadków.