Wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się w środę za nowelą ustawy, przewidującą odszkodowania dla dzieci matek represjonowanych za działalność niepodległościową. Chodzi o dzieci urodzone w więzieniach oraz te, których matka w okresie ciąży przebywała w miejscu odosobnienia.
Dziennikarz, publicysta historyczny i działacz łódzkiego antykomunistycznego podziemia Sebastian Rybarczyk został we wtorek pochowany na cmentarzu katolickim pw. św. Anny na Zarzewie w Łodzi. Żegnali go najbliżsi, przyjaciele, znajomi i mieszkańcy Łodzi. Miał 47 lat.
Byłem na ostatnim przedstawieniu „Dziadów” w Teatrze Narodowym i brałem udział w demonstracji na widowni. Zacząłem wtedy skandować hasło „Niepodległość bez cenzury!”. Tego hasła nie dało się pominąć w oficjalnej propagandzie. Władzy trudno było twierdzić, że jesteśmy nihilistami narodowymi - mówi prof. Karol Modzelewski.
Nie ma podstaw do podjęcia na nowo śledztwa w sprawie śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej Solidarności księdza Stanisława Suchowolca - uznał IPN, po wielu latach poszukiwania dowodów, dzięki którym można byłoby wznowić prawomocnie umorzone postępowanie.
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej pozyskało akta prokuratorskie dot. śmierci kapelana AK i uczestnika powstania warszawskiego ks. Stefana Niedzielaka oraz kapelana białostockiej Solidarności ks. Stanisława Suchowolca - poinformował w czwartek IPN.
Kombatantom, weteranom i działaczom opozycji antykomunistycznej zawdzięczamy dzisiejszą wolność - stwierdził szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, minister Jan Józef Kasprzyk, który w poniedziałek wziął udział w kombatanckim spotkaniu opłatkowym w Gorzowie Wlkp.
Podczas niedzielnego spotkania działaczy antykomunistycznego podziemia w Opolu wręczono odznaki Zasłużony dla Województwa Opolskiego. Wśród wyróżnionych był Jerzy Golczuk, który mając 16 lat trafił przed sąd wojskowy za działalność antykomunistyczną.
Nie zdajemy sobie sprawy z międzynarodowej pomocy w okresie PRL. Był ruch oporu i on działał, ale gdyby nie pomoc emigracji politycznej, to wątpię czy ten opór mógłby być tak duży - powiedział Piotr Jegliński podczas środowego spotkania "Historia ze zdjęciem" w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie.
Już na przełomie 1981 i 1982 r. wiedzieliśmy, że długofalową konsekwencją wprowadzenia stanu wojennego będzie upadek komunizmu w Polsce - wspomina w rozmowie z PAP szef MON Antoni Macierewicz. „To było jasne dla mnie i dla mojego środowiska” - podkreśla minister.