Jako mieszkaniec bursy Rady Głównej Opiekuńczej przy ul. Leszno 81 (obecnie al. Solidarności 154) zostałem wezwany z poleceniem, że mam być łącznikiem. Dowódca powiedział, że jak zdobędę broń, to zostanę żołnierzem - mówi w rozmowie PAP łącznik z Powstania Warszawskiego prof. Leszek Żukowski ps. „Antek”.
Wspomnienia reporterów z okresu Powstania Warszawskiego ilustrowane oryginalnymi materiałami filmowymi i fotograficznymi z czasu zrywu będzie można zobaczyć we wtorek wieczorem podczas pokazu filmowego na stołecznym Osiedlu Jazdów.
Rzeź Woli była największą masakrą ludności cywilnej w latach II wojny światowej - przypomina Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". Podkreśla też, że niemieccy politycy powinni bardziej angażować się w składanie hołdu ofiarom.
Mordercami na Woli byli przede wszystkim członkowie batalionu żandarmerii - powiedział Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". "W większości byli to rezerwiści, ludzie w średnim wieku, którzy nie nadawali się do walki frontowej" - dodał.
Działania Niemców podczas powstania warszawskiego, w tym naloty bombowe, to było niszczenie miasta pełnego ludzi - wspomina w rozmowie z PAP por. Andrzej Gładkowski, który latem 1944 r. był łącznikiem szefa Służby Sanitarnej na Starym Mieście w Warszawie.
Byliśmy przygotowywani na powstanie i przeszkoleni – wspominają uczestnicy Powstania Warszawskiego. „Oczekiwaliśmy w każdej chwili, że przyjdzie moment, w którym będziemy musieli stanąć w służbie ojczyźnie” - powiedział PAP powstaniec Edmund Baranowski.
Rzeź Woli była najbardziej krwawa tam, gdzie nie toczyły się walki z powstańcami - powiedział Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". "Niemcy mieli tam pełną swobodę mordowania ludzi, bo nikt im nie przeszkadzał" - dodał.
Rzeź Woli była największą masakrą ludności cywilnej w latach II wojny światowej - przypomina Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". Podkreśla też, że niemieccy politycy powinni bardziej angażować się w składanie hołdu ofiarom.
Mieszkańcy stolicy przeszli w sobotę wieczorem ulicami Woli w Marszu Pamięci, by oddać hołd cywilnym ofiarom powstańczego zrywu. Po drodze zapalano znicze w miejscach upamiętniających zamordowanych. Marsz był częścią obchodów 73. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Apelem pamięci, salwą honorową i złożeniem wieńców oddano w sobotę hołd mieszkańcom warszawskiej Woli zamordowanym przez oddziały niemieckie podczas Powstania Warszawskiego. "Nie ma słów, które w pełni oddadzą grozę tamtych wydarzeń" - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym podczas uroczystości.