Niemcom bardzo zależało na tym, żeby Warszawę po kapitulacji opuściła cała ludność cywilna. Tak się jednak nie stało, bo w gruzach stolicy ukrywało się nadal ponad tysiąc osób zwanych Robinsonami warszawskimi - powiedziała historyk z Muzeum Powstania Warszawskiego Katarzyna Utracka.
„Widmo tego miasta zjawia się wciąż jako puste miejsce powietrza. Miasta, do którego nie można wrócić, miasta bez adresów. […] Miasto, nad którym zamknęły się dzieje – jedno z wielu umarłych miast historii” – zanotowała Zofia Nałkowska w swoim dzienniku 17 października 1944 r.