Sąd Najwyższy podjął w czwartek zawieszone od blisko dwóch lat postępowanie kasacyjne ws. polityków skazanych w procesie brzeskim w latach 30. XX wieku. Decyzja ma związek z lipcowym orzeczeniem dot. rekonstrukcji akt przedwojennego procesu. Odwieszenie sprawy otwiera drogę do jej rozpoznania.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziego SN w stanie spoczynku Edwarda M. w związku z orzekaniem przez niego w stanie wojennym jako sędzia wojskowy przeciwko opozycjonistom – podaje w czwartek SN.
Student lub słuchacz Wydziału Porządku Publicznego Akademii Spraw Wewnętrznych (ASW) z lat 1989–1990 nie jest z tego powodu osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa – orzekł w czwartkowej uchwale Sąd Najwyższy.
Sąd Najwyższy uchylił postanowienie o umorzeniu z powodu przedawnienia postępowania karnego wobec oskarżonych o tzw. prowokację na Chłodnej, czyli podrzucenia w 1983 r. przez SB do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów obciążających duchownego. Kwestią tą ma zająć się raz jeszcze Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Sąd Najwyższy wzywa wszystkich żyjących spadkobierców oraz członków rodzin osób skazanych w procesie brzeskim o przekazanie oryginałów lub kopii akt spraw kasacyjnych w tej sprawie z 1933 r. – głosi ogłoszenie SN zamieszczone w piątek na stronie tego sądu.
W Sądzie Najwyższym trwa postępowanie dot. odtworzenia akt „procesu brzeskiego”, w którym skazano przywódców przedwojennej opozycji. O analogiczne postępowanie wystąpiono do Sądu Okręgowego w Warszawie. W związku z tym sprawa kasacyjna jest na razie zawieszona – wynika z informacji SN.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła w piątek immunitet sędziowski prezesowi Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefowi Iwulskiemu i wyraziła zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Domagała się tego prokuratura IPN. Decyzja jest nieprawomocna.
Pytaniem, czy służbę w wydziałach łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych przed 1990 r. należy traktować jako służbę w organach bezpieczeństwa państwa – zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy. Odpowiedź ma znaczenie dla oceny prawdziwości oświadczeń lustracyjnych osób tam służących.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uchyliła w środę wyrok z 2011 r., w którym nakazano byłemu opozycjoniście z czasów PRL Krzysztofowi Wyszkowskiemu przeproszenie Lecha Wałęsy za nazwanie go tajnym współpracownikiem SB.
Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację wniesioną przez Rzecznika Praw Obywatelskich ws. przepadku majątku zabranego w PRL spadkobiercom kobiety, która podczas okupacji podpisała volkslistę. Jak uznał SN, zarzut wyrażony w kasacji „nie przystawał do stanu prawnego”.