40 lat temu, 3 czerwca 1982 r., w Warszawie zginął Emil Barchański. Okoliczności śmierci chorego na astmę oskrzelową 16-latka wskazują, że został on zamordowany przez SB, która upozorowała utonięcie w Wiśle. Barchański jest uważany za najmłodszą ofiarę stanu wojennego.
Prezentacje rocznicowych publikacji, wręczenie odznaczeń państwowych, złożenie kwiatów na grobach działaczy – to elementy obchodów 40-lecia Solidarności Walczącej. W czwartek we Wrocławiu zainaugurowano jubileusz tej powstałej w stanie wojennym organizacji.
Historia śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka obrazuje wszystko to, co najgorsze w PRL. To nie tylko tragiczna śmierć 18-letniego maturzysty. To także opowieść o dramacie niewinnych sanitariuszy, wszechwładzy bezpieki oraz haniebnej kampanii prasowych oszczerstw.
40 lat temu – 14 maja 1983 r. – zmarł Grzegorz Przemyk, dziewiętnastoletni warszawski maturzysta, dwa dni wcześniej skatowany przez funkcjonariuszy milicji na komisariacie przy ulicy Jezuickiej. Nie był to jedyny tego rodzaju przypadek w latach 80., ale z pewnością był najgłośniejszy. Trudno się dziwić, że spowodował spory odzew społeczny.
Represjonowani w stanie wojennym to bohaterowie naszej wolności – „osoby, które kochają Polskę i poświęciły się dla niej; walczyły o niepodległość, suwerenność i zapłaciły za to bardzo wysoką cenę” – mówił na Jasnej Górze szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
W maju 1982 r. większość kierownictwa NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego nadal przetrzymywana była w ośrodku odosobnienia w Wierzchowie Pomorskim. Działacze i zwolennicy opozycji utworzyli kilka grup podziemnych, które próbowały dalej kontynuować walkę z rządzącymi oraz pomagać rodzinom internowanym.
40 lat temu, 1 i 3 maja 1982 r., w wielu miastach Polski odbyły się protesty przeciwko reżimowi stanu wojennego. W nieuznawane przez władze komunistyczne Święto Konstytucji 3 maja doszło do gwałtownych starć, które doprowadziły do śmierci dwóch osób.
Premier Mateusz Morawiecki uczcił w niedzielę pamięć zmarłego bohatera „Solidarności” Artura Holki, aresztowanego przez ZOMO 31 sierpnia 1982 roku. Esbecy i bandyci komunistyczni katowali go tak dotkliwie, że do końca życia był sparaliżowany – przypomina szef rządu.
40 lat temu, 22 kwietnia 1982 r., ogłoszono powstanie Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność”. Określała ona program i metody walki Związku, podejmowała decyzję o akcjach oporu w kraju oraz występowała jako partner wobec zagranicznych central związkowych.