Czterdzieści lat temu w Kwidzynie doszło do wydarzeń, które przeszły do historii jako krwawa sobota. W niedzielę, w rocznicę tamtych wydarzeń, zaprezentujemy szczegóły projektu #archiwumzbrodni – mówi PAP rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz.
Liczył 7 odcinków i dziś nazywamy jest „najpiękniejszym serialem stanu wojennego”. 40 lat temu, 10 lipca 1982 r., polscy piłkarze pokonali Francję i zostali trzecią drużyną świata. Miliony Polaków przez kilka tygodni wraz z Bogdanem Łazuką nuciło „Entliczek Pentliczek, co zrobi Piechniczek”.
Czterdzieści lat temu – po dramatycznym meczu z Francją, wygranym 3:2, reprezentacja Polski w piłce nożnej stanęła po raz drugi i (jak na razie) ostatni na podium mistrzostw świata. Ten niewątpliwy sukces rodził się w bólach, a jego kulisy należą do niezwykle ciekawych. Tym bardziej, że w tym przypadku sport i polityka przeplatały się wyjątkowo mocno.
Akt oskarżenia przeciwko byłemu komunistycznemu prokuratorowi skierowali do Sądu Rejonowego w Kielcach śledczy IPN. Kazimierza B. oskarżono m.in. o to, że w latach 80. bezprawnie pozbawił wolności nauczyciela akademickiego.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziego SN w stanie spoczynku Edwarda M. w związku z orzekaniem przez niego w stanie wojennym jako sędzia wojskowy przeciwko opozycjonistom – podaje w czwartek SN.
Solidarność Walcząca była organizacją wyjątkową w skali Polski, ale również całego obozu sowieckiego. Była głęboko zakonspirowana, zorganizowana w sposób uniemożliwiający jej rozbicie – napisał prezydent RP Andrzej Duda w liście do uczestników niedzielnych uroczystości 40. rocznicy powołania SW.
Można powiedzieć, że Solidarność Walcząca łączyła w jakimś sensie nurt romantyczny, nurt braku zgody z pozytywizmem, pracą u podstaw – powiedział w sobotę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas warszawskich obchodów 40-lecia powstania Solidarności Walczącej.
Wy, działacze Solidarności Walczącej jesteście zwycięzcami, bo zwycięzcą jest każdy, kto staje w imieniu dobra i walczy o wolność – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów rocznicy powstania jednej z najbardziej radykalnych organizacji podziemia antykomunistycznego.
„Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono” – miał mówić sowieckim towarzyszom wiosną 1983 r. na temat Jana Pawła II minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak. W tym czasie w Warszawie trwały gorączkowe przygotowania do kolejnej (drugiej) wizyty papieża w Ojczyźnie.
Solidarność Walcząca wydobywała z ludzi to, co najlepsze; nie było w niej ludzi osobno od myślenia i od robienia; ten, co był od robienia, miał też myśleć, a ten, co był od myślenia, miał też robić, to cementowało organizację, budowało jej spójność – mówił premier Mateusz Morawiecki we Wrocławiu podczas obchodów 40. rocznicy powstania SW.