W Gdańsku upamiętniono ofiary stanu wojennego. W piątek odbyły się uroczystości na placu Solidarności, otwarto też wystawę prezentującą sylwetki zabitych 38 lat temu Antoniego Browarczyka, Piotra Sadowskiego, Wacława Kamińskiego, Jana Samsonowicza.
Wprowadzenie stanu wojennego było przerwaniem procesu, który dawał Polakom nadzieję na zmiany – powiedział wojewoda lubelski Lech Sprawka w piątek w Lublinie podczas obchodów 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Śląskie obchody 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego odbyły się w piątek w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze. Ich uczestnicy dziękowali internowanym i szykanowanym wówczas opozycjonistom za poświęcenie, odwagę i determinację w walce o wolną Polskę.
Wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. było końcem nadziei milionów Polaków na zmianę systemu komunistycznego - podkreśla prezes IPN Jarosław Szarek. Przypomina też o dokumentach świadczących o tym, że Sowieci nie zamierzali interweniować w Polsce.
IPN opublikował nagrania rozmów jednostek MO i wojska, biorących udział w pacyfikacji Gdańska 16 grudnia 1981 r., które zostały podsłuchane przez działaczy Solidarności i zachowane na kasetach. W tle słychać m.in. salwy czołgów wyprowadzonych na ulice miasta.
Wiceszef Bundestagu Hans-Peter Friedrich oznajmił w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, że Niemcy nigdy nie zapomną polskiej walki o wolność. Chadecki polityk złożył z ambasadorem RP kwiaty przed tablicą Solidarności przy budynku Reichstagu w Berlinie.
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Krystyną Barchańską, matką niespełna 17-letniego Emila Barchańskiego, zamordowanego w 1982 roku, który był najmłodszą ofiarą stanu wojennego. W spotkaniu uczestniczył także prezydencki minister Wojciech Kolarski.
Uczestnicy strajku w kopalni Wujek z grudnia 1981 r. krytycznie ocenili zachowanie Adama Słomki z Konfederacji Polski Niepodległej i jego zwolenników, którzy uniemożliwili ogłoszenie wyroku w procesie b. zomowca oskarżonego ws. pacyfikacji tej kopalni.
W Polsce temat stanu wojennego jest efemeryczny - pojawia się w grudniu, jest jeden, dwa dni i później znika z dyskursu publicznego - powiedział w piątek dyrektor NCK prof. Rafał Wiśniewski. Wskazał, że obecni 20-latkowie mają czasami większą wiedzę na temat II wojny światowej niż stanu wojennego.