Prezydent Andrzej Duda oraz premier Beata Szydło przybyli w czwartek do Lubina (Dolnośląskie) na obchody 35. rocznicy Zbrodni Lubińskiej. 31 sierpnia 1982 r. ZOMO zastrzeliło w tym mieście trzech manifestantów podczas pokojowej manifestacji zorganizowanej z okazji Porozumień Sierpniowych.
31 sierpnia 1982 r., w drugą rocznice podpisania Porozumienia Gdańskiego, Polacy masowo wyszli na ulice, aby zamanifestować swoje poparcie dla „Solidarności”. Według mocno zaniżonych danych MSW do demonstracji doszło w 66 miejscowościach, a wzięło w nich udział 118 tysięcy osób. Ludowa władza postanowiła dać im zdecydowany odpór. Pokojowe manifestacje przerodziły się zatem w wielu miastach w zażarte, niekiedy niestety również krwawe, starcia. Ogółem zginęło siedem osób, z czego niemal połowa (trzy) w Lubinie. I to mimo że akurat w tym mieście – sądząc przynajmniej po stratach funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej – starcia nie były tak zażarte jak w niektórych miastach Dolnego Śląska (np. Głogowie)…
Sąd Rejonowy w Chełmie (Lubelskie) umorzył postępowanie w sprawie byłego komendanta MO Henryka K., którego IPN oskarżył o bezprawne internowanie 68 opozycjonistów. Sąd uznał, że zarzucane mu czyny nie są zbrodnią przeciwko ludzkości i ich karalność się przedawniła.
28 lipca 1982 r. Tymczasowa Komisja Koordynacyjna po gorących dyskusjach zgodziła się wezwać Polaków do demonstracji 31 sierpnia, w rocznicę porozumienia podpisanego w Gdańsku w 1980 r. pod hasłami odwieszenia NSZZ „Solidarność“ i zwrócenia wolności wszystkim uwięzionym za poglądy polityczne. Kierownictwo TKK w osobach Władysława Frasyniuka, Bogdana Lisa, Zbigniewa Bujaka i Władysława Hradka znajdowało się pod coraz silniejszą presją różnych grup podziemia, które nie były do końca przekonane, czy obrana przez ukrywające się władze „Solidarności“ taktyka walki z komunistami przyniesie oczekiwane rezultaty.
14 sierpnia 1982 r. w Kwidzynie milicja i straż więzienna przeprowadziły brutalną pacyfikację obozu internowania dla działaczy Solidarności. W jej wyniku pobito ponad 80 internowanych, blisko połowa z nich doznała ciężkich obrażeń. Bezpośrednim powodem protestu podjętego przez internowanych 14 sierpnia 1982 r. było niewpuszczenie do ośrodka ich rodzin w dniu odwiedzin. W reakcji na protest władze więzienne i milicja podjęły brutalną akcję pacyfikacyjną.
O bezprawne pozbawienie wolności 18 opozycjonistów w pierwszych dniach stanu wojennego oskarżył IPN byłego zastępcę komendanta wojewódzkiego MO w Lublinie Aleksandra Ch. Według IPN była to zbrodnia komunistyczna, przeciwko ludzkości, nieulegająca przedawnieniu.
35 lat temu, 16 lipca 1984 r., po wyreżyserowanym przez władze komunistyczne procesie ogłoszono wyrok ws. zabójstwa 19-letniego maturzysty Grzegorza Przemyka. Sąd uwolnił od zarzutu pobicia Przemyka dwóch milicjantów, natomiast na 2 i 2,5 roku więzienia skazani zostali dwaj sanitariusze, którzy wieźli pobitego do szpitala.
Stworzenie możliwości prawnych pozbawienia stopnia oficerskiego i podoficerskiego m.in. Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka oraz żołnierzy rezerwy, którzy byli członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - to cel projektu, który trafił do konsultacji.
Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce (12/13 grudnia 1981 r.) spowodowało zawieszenie wszystkich rozgrywek sportowych w kraju. W tym czasie trwała przerwa zimowa w zmaganiach piłkarzy. Stan wojenny i jego ograniczenia powodowały wiele perturbacji w przygotowaniach do sezonu wiosennego, zarówno dla piłkarzy I ligi, ale także reprezentacji Polski. Klubom zalecano zrezygnowanie z wyjazdów do krajów kapitalistycznych, co, w niektórych przypadkach, komplikowało przygotowania do sezonu, w tym wspomnianej kadrze narodowej.
Wolna Polska może wręczyć te odznaczenia wam, dzięki waszej walce, bo gdyby tej walki nie było, to wolnej Polski też by nie było - mówił prezydent Andrzej Duda podczas środowej uroczystości wręczenia odznaczeń z okazji 35. rocznicy powstania Solidarności Walczącej.