W uchwale polskiego parlamentu jest mowa o potrzebie budowy dobrych relacji polsko-ukraińskich, jednak współpraca może być oparta wyłącznie na prawdzie - tak Michał Dworczyk (PiS) odniósł się do rezolucji ukraińskiego parlamentu potępiającej uchwałę Senatu i Sejmu ws. Wołynia.
Parlament Ukrainy potępił w czwartek lipcowe decyzje Senatu i Sejmu RP w sprawie zbrodni wołyńskiej, uznając, że określenie jej mianem ludobójstwa jest „upolitycznianiem historii” i przekreśla osiągnięcia wieloletniego dialogu historycznego na ten temat.
W Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy rozpoczęła się w czwartek po południu debata nad rezolucją, która ma być reakcją na decyzje Senatu i Sejmu RP w sprawie zbrodni wołyńskiej. Polscy posłowie określili ją mianem ludobójstwa.
Trudne sprawy trzeba wyjaśniać i opierać o prawdę, rzeź wołyńska była faktem - powiedziała PAP premier Beata Szydło. Jak oceniła po rozmowach z szefem ukraińskiego rządu, nie cała klasa polityczna na Ukrainie mówi tym samym głosem próbując forsować uchwały budzące ogromne kontrowersje.
Wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy (parlamentu) Oksana Syroid pozytywnie oceniła inicjatywę prezydentów Polski i Ukrainy, by honorować Polaków ratujących Ukraińców i Ukraińców ratujących Polaków w czasach drugiej wojny światowej.
Prezydenci Andrzej Duda i Petro Poroszenko chcą honorować osoby, które "zachowały człowieczeństwo w czasach tragedii i zbrodni" - Polaków ratujących Ukraińców i Ukraińców ratujących Polaków - powiedział PAP prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Prezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz wypowiedział się w czwartek przeciw "symetrycznej odpowiedzi" parlamentu w Kijowie na lipcową uchwałę polskiego Sejmu w sprawie zbrodni wołyńskiej, w której została ona określona mianem ludobójstwa.
Grupa ukraińskich intelektualistów i polityków, w tym były prezydent Leonid Krawczuk, zwróciła się do parlamentu w Kijowie z apelem o ustanowienie dni pamięci – jak to określono - ofiar polskich zbrodni przeciwko Ukraińcom.