24 sierpnia 1989 roku Sejm kontraktowy powołał na stanowisko premiera Tadeusza Mazowieckiego. Został on pierwszym niekomunistycznym szefem polskiego rządu po II wojnie światowej i pierwszym niekomunistycznym premierem w ówczesnej Europie Środkowo-Wschodniej.
Rząd Tadeusza Mazowieckiego zatwierdzony został przez Sejm 12 września 1989 r. "Powstanie rządu Mazowieckiego otwierało proces systematycznej likwidacji systemu politycznego obowiązującego w PRL i tworzenia demokratycznego państwa prawa, przebudowy gospodarki na rynkową oraz odzyskiwania suwerenności państwa. Gwałtownie przyspieszyło również ferment u zachodnich i południowych sąsiadów Polski, prowadząc w ciągu niewielu miesięcy do rozpadu całego bloku +realnego socjalizmu+" - oceniał w syntezie powojennej historii Polski pt. "Losy państwa i narodu 1939-1989" prof. Andrzej Friszke.
4 czerwca 1989 r., na mocy porozumień Okrągłego Stołu, odbyły się pierwsze w historii PRL częściowo wolne wybory parlamentarne; w 35 proc. wolne do Sejmu i całkowicie wolne do Senatu. Wybory zakończyły się zwycięstwem opozycji, startującej jako Komitet Obywatelski "Solidarność".
To właśnie skala poparcia dla Komitetu Obywatelskiego uwidoczniona w tych wyborach, a także trudna sytuacja gospodarcza schyłku PRL otworzyły drogę do uformowania rządu Mazowieckiego.
3 lipca 1989 r. w "Gazecie Wyborczej" ukazał się tekst jej redaktora naczelnego i posła Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego (reprezentacji parlamentarnej "Solidarności") Adama Michnika zatytułowany "Wasz prezydent, nasz premier". Michnik dopuszczał, by świeżo utworzony urząd prezydenta objął przedstawiciel PZPR, ale postulował, by stanowisko premiera powierzone zostało kandydatowi opozycji. 19 lipca 1989 r. Zgromadzenie Narodowe wybrało na prezydenta PRL gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
"Było oczywiste, że skuteczną walkę z kryzysem gospodarczym może podjąć jedynie rząd cieszący się dużym zaufaniem społecznym. Takiego gabinetu nie był jednak w stanie stworzyć ani Czesław Kiszczak, ani też jakikolwiek inny członek PZPR. Rozumieli to doskonale działacze ZSL i SD" - oceniał w "Historii politycznej Polski" od 1989 roku prof. Antoni Dudek.
17 sierpnia zawiązana została, z inicjatywy lidera "Solidarności" Lecha Wałęsy, koalicja miedzy Komitetem Obywatelskim, a dotychczasowymi sojusznikami PZPR: Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym (ZSL) i Stronnictwem Demokratycznym (SD).
"Było oczywiste, że skuteczną walkę z kryzysem gospodarczym może podjąć jedynie rząd cieszący się dużym zaufaniem społecznym. Takiego gabinetu nie był jednak w stanie stworzyć ani Czesław Kiszczak, ani też jakikolwiek inny członek PZPR. Rozumieli to doskonale działacze ZSL i SD" - oceniał w "Historii politycznej Polski" od 1989 roku prof. Antoni Dudek.
Formalnie rozważane były trzy kandydatury na premiera - Tadeusza Mazowieckiego, przewodniczącego OKP Bronisława Geremka i posła OKP Jacka Kuronia. Od początku najpoważniejszym kandydatem był Mazowiecki - do tej kandydatury skłaniał się Wałęsa, poparli ją też koalicjanci z ZSL i SD. Kandydatura Mazowieckiego została przedstawiona prezydentowi Jaruzelskiemu. 19 sierpnia Jaruzelski powierzył Mazowieckiemu misję tworzenia rządu.
Fakt powstania nowej koalicji rządowej nie był łatwy do zaakceptowania dla kierownictwa PZPR. Na posiedzeniu Biura Politycznego 19 sierpnia alarmowano, że "przejęcie pełni władzy państwowej przez "Solidarność" niesie ze sobą wielkie zagrożenie dla państwa polskiego, spokoju i bytu narodu". Trzy tygodnie później - Biuro Polityczne uznało jednak, że wystarczającą gwarancją zapobieżenia katastrofie będzie wprowadzenie do rządu Mazowieckiego kilku ministrów z PZPR.
Na stanowisko premiera Mazowiecki został powołany 24 sierpnia 1989 r. "W wygłoszonym wówczas przemówieniu za najważniejszy cel przyszłego rządu uznał przezwyciężenie kryzysu ekonomicznego poprzez +powrót do gospodarki rynkowej oraz roli państwa zbliżonej do rozwiniętych gospodarczo krajów+" - pisał prof. Dudek.
Podczas tego przemówienia Mazowiecki wypowiedział też słynne - błędnie później interpretowane - zdania: "Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania".
Jak zwrócono uwagę w zbiorowym opracowaniu naukowców związanych z Instytutem Studiów Politycznych PAN "1989. Jesień narodów" słowa premiera miały oznaczać "odpowiedzialność jego gabinetu jedynie za własne działania". Wkrótce oponenci rządu przeinaczyli te słowa na slogan o "grubej kresce" mający oznaczać "niechęć wobec historycznych rozliczeń, lustracji i dekomunizacji oraz akceptację dla funkcjonowania środowisk postkomunistycznych w polskiej polityce oraz gospodarce".
Za powołaniem Mazowieckiego na stanowisko premiera opowiedziało się 24 sierpnia 378 posłów, przeciw było 4, a 41 posłów wstrzymało się od głosu.
Od tego momentu oficjalnie rozpoczął się proces formowania rządu. Ostatecznie gabinet Mazowieckiego tworzyło, w momencie powołania, jedenastu ministrów wywodzących się z "Solidarności", po czterech z ZSL i PZPR, trzech z SD i jeden "niezależny" (szef MSZ Krzysztof Skubiszewski). Każda z głównych sił politycznych miała ponadto swojego wicepremiera.
Wicepremierami zostali: Leszek Balcerowicz ("S") - minister finansów; Jan Janowski (SD) - kierownik Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń; Czesław Janicki - minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej (z rekomendacji ZSL) i Czesław Kiszczak (PZPR) - szef MSW.
"Przychodzę jako człowiek Solidarności, wierny sierpniowemu dziedzictwu. Pojmuję je przede wszystkim jako wielkie zbiorowe wołanie społeczeństwa o podmiotowość, prawo decydowania o losach kraju, oraz jako gotowość do solidarnego działania, aby te cele osiągnąć" - mówił Mazowiecki podczas swojego sejmowego expose.
Ministrami wywodzącymi się z "S" zostali: Jacek Ambroziak - szef Urzędu Rady Ministrów, Tadeusz Syryjczyk - minister przemysłu, Artur Balazs - minister bez teki ds. rozwoju cywilizacyjnego wsi, Aleksander Hall - minister bez teki ds. kontaktów z partiami politycznymi, Jacek Kuroń - minister pracy, Jerzy Osiatyński - kierownik Centralnego Urzędu Planowania, Aleksander Paszyński - minister gospodarki przestrzennej i budownictwa, Henryk Samsonowicz - minister edukacji narodowej, Izabella Cywińska - minister kultury i sztuki oraz Witold Trzeciakowski - przewodniczący Rady Ekonomicznej.
Członkami gabinetu z rekomendacji ZSL zostali: Aleksander Bentkowski - minister sprawiedliwości, Bronisław Kamiński - minister ochrony środowiska i Andrzej Kosiniak-Kamysz - minister zdrowia. Z PZPR do rządu weszli: Florian Siwicki - minister obrony narodowej, Marcin Święcicki - minister współpracy gospodarczej z zagranicą i Franciszek Adam Wielądek - minister transportu; z SD : Aleksander Mackiewicz - minister rynku wewnętrznego i Marek Kucharski - minister ds. organizacji resortu łączności.
"Przychodzę jako człowiek Solidarności, wierny sierpniowemu dziedzictwu. Pojmuję je przede wszystkim jako wielkie zbiorowe wołanie społeczeństwa o podmiotowość, prawo decydowania o losach kraju, oraz jako gotowość do solidarnego działania, aby te cele osiągnąć" - mówił Mazowiecki podczas swojego sejmowego expose.
Za powołaniem rządu Mazowieckiego 12 września głosowało 402 spośród 415 obecnych na sali obrad posłów. Głosów przeciwnych nie było. 13 osób wstrzymało się od głosu. Po głosowaniu premier pokazał na palcach znak zwycięstwa. Podchwycili ten gest posłowie "Solidarności", którzy wstali, a za nimi od prawej do lewej powstali wszyscy posłowie obecni na sali plenarnej.
"Mojemu gabinetowi udało się przeprowadzić Polskę przez okres najtrudniejszych przemian" - mówił PAP Mazowiecki w 1999 r. w 10. rocznicę powołania go na premiera. Przypominał, że gdy został premierem, tak daleko idące przemiany polityczne następowały tylko w Polsce. "Nikt wtedy nie przypuszczał, że to się tak szybko potoczy" - zaznaczał. (PAP)
Autor: Marcin Jabłoński
mja/ ann/ mhr/