Nie ma takiej prawnej możliwości, by miasto Gdańsk zorganizowało 1 września na Westerplatte obchody – powiedział dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Karol Nawrocki. W piątek wojewoda pomorski przekazał tej placówce w zarząd – miejską dotąd – działkę leżącą na półwyspie.
O przejęciu w piątek w zarząd leżącej na gdańskim Westerplatte działki, na której znajduje się m.in. kopiec z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża, Nawrocki poinformował w piątek na konferencji prasowej. Od ponad 20 lat 1 września gdański samorząd organizował na tej działce - u stóp monumentu, obchody kolejnych rocznic wybuchu II wojny światowej. W przygotowaniach pomagali harcerze i wojsko, a miasto zapraszało m.in. najwyższe władze państwowe. Także w tym roku miasto planowało podobne uroczystości.
Samorząd czynił przygotowania do obchodów, choć już 24 lipca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział, że w tym roku, po raz pierwszy, to Wojsko Polskie zorganizuje 1 września uroczystości na Westerplatte. Szef resortu zaznaczył, że zależy mu, aby obchody miały charakter państwowy, żeby nie były wykorzystywane politycznie. Minister twierdził też, że teren Westerplatte przez lata był zaniedbany. "Teraz ten teren przechodzi we władanie Skarbu Państwa. To teren, na którym powstanie w przyszłości Muzeum Westerplatte, to teren, który jest uświęcony krwią żołnierzy Wojska Polskiego" – mówił. Dodał, że przekazanie terenu Muzeum powinno nastąpić w "ciągu kliku dni".
W piątek na konferencji prasowej - na której dyrektor Muzeum II Wojny Światowej (oddziałem tej placówki będzie Muzeum Westerplatte Wojny 1939) poinformował o przejęciu w zarząd działki na półwyspie - zapytano czy jest możliwe, by miasto Gdańsk jednak zorganizowało obchody 1 września na Westerplatte. „Nie ma takiej prawnej możliwości, bowiem zarządcą działki jest dziś Muzeum II Wojny Światowej” – odpowiedział Nawrocki.
Przypominał, że on sam, odkąd został dyrektorem MIIWŚ, wielokrotnie wygłaszał opinię, że "przygotowanie uroczystości powinno przypaść Ministerstwu Obrony Narodowej". "Żołnierz polski jest na Westerplatte gospodarzem, państwo polskie jest na Westerplatte gospodarzem, krew polskiego żołnierza wsiąkła w półwysep Westerplatte" – mówił Nawrocki.
Dodał, że Muzeum, którym zarządza, będzie współorganizatorem uroczystości. "My dzisiaj stajemy się zarządcą tej działki, czujemy się na tym terenie gospodarzem. Wobec tego to na pewno byłaby współpraca (z MON)" – mówił Nawrocki.
"Ja od wielu lat proszę o to i do dzisiaj mi się tak wydaje, że wokół Westerplatte powinna istnieć linia demarkacyjna we wszystkich sporach politycznych. Niestety, nie mieliśmy z tym do czynienia w ostatnich uroczystościach i zarówno pani prezydent (prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz), jak i świętej pamięci pan prezydent Paweł Adamowicz, mieszali porządek polityczny z porządkiem historycznym podczas tych uroczystości. I ja zawsze na to reagowałem publicznie, mi się to bardzo nie podobało. To są uroczystości, w których nie powinno się mieszać w dwóch porządków i tworzyć jakichś niezręcznych analogii historyczno-politycznych. To zawsze wygląda w tym miejscu niedobrze" – powiedział.
Informując 24 lipca, że w tym roku obchody na Westerplatte zorganizuje wojsko, Błaszczak zapowiedział, że na uroczystości zaproszeni zostaną m.in. kombatanci, weterani, harcerze oraz władze samorządowe. "To będzie uroczystość z pełnym ceremoniałem Wojska Polskiego. To będzie uroczystość, której przesłaniem będzie oddanie hołdu żołnierzom Wojska Polskiego, podkreślenie ich dzielności w 1939 r., podkreślenie postawy żołnierzy Wojska Polskiego, która jest wzorem dla dzisiejszych żołnierzy polskich sił zbrojnych" - podkreślał Błaszczak.
6 sierpnia prezydent Gdańska skierowała do szefa MON list będący odpowiedzią na zapowiedzi Błaszczaka., Dulkiewicz zaprosiła w nim szefa resortu do wspólnej organizacji uroczystości na Westerplatte. Prezydent podkreślała, że formacje podległe resortowi obrony od wielu lat odgrywają podmiotową rolę podczas obchodów. Zaapelowała też o poszanowanie ponad 20-letniej tradycji organizowania uroczystości 1 września przez miasto, którą wspólnie z harcerzami zapoczątkował prezydent Paweł Adamowicz. "Chcemy, aby Westerplatte było elementem jednoczącym Polaków. Wszak to z inicjatywy prezydenta Pawła Adamowicza, już w 1999 roku wspólnie z harcerzami rozpoczęliśmy na Westerplatte tradycję oddawania hołdu żołnierzom i ofiarom II wojny światowej" – napisała w liście.
W sierpniu ub. roku uchwalona została specustawa w sprawie budowy na terenie gdańskiego półwyspu Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Celem ustawy było m.in. przejecie przez Skarb Państwa i przekazanie placówce w zarząd placówce terenów będącym w gestii m.in. wojska, Straży Granicznej i miasta Gdańska. Piątkowa decyzja wojewody pomorskiego jest pierwszym efektem specustawy.
Przeciwko przekazaniu miejskich terenów na Westerplatte pod kuratelę państwa protestowały władze Gdańska oraz liczni przedstawiciele świata naukowców, muzealników i dziennikarzy. (PAP)
autor: Anna Kisicka
aks/ pat/