Zapaleniem zniczy na torach przy Muzeum Pamięci Sybiru oraz mappingiem na budynku placówki i głównej siedzibie Urzędu Miasta upamiętniono w sobotę wieczorem w Białymstoku 83. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę.
Kończy to sobotnie uroczystości w tym muzeum, które przed rokiem uroczyście zaczęło działalność w docelowej siedzibie. Muzeum powstało na bazie jednego z powojskowych magazynów przy ul. Węglowej. Znajduje się przy torach, z których przed laty deportowano na wschód mieszkańców regionu.
W zapaleniu światełek wzięli m.in. udział Sybiracy, mieszkańcy, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński - poinformowała PAP Patrycja Roman z muzeum.
Po wystawie oprowadzała m.in. Barbara Sokólska. PAP powiedziała, że na wystawę przekazała około stu eksponatów. Niektóre z nich można zobaczyć eksponowane w otwartej walizce, która jest - obok innych walizek z różnymi przedmiotami - w jednej z wystawowych gablot. Szczególna dla pani Barbary jest porcelanowa laleczka, która - jak mówiła zwiedzającym muzeum - została wzięta przez mamę, babcię i ciocię, obok takich rzeczy jak np. pościel, kołdry.
Wcześniej w sobotę, po wystawie stałej oprowadzali zwiedzających Sybiracy. Opowiadali swoje historie i swoich rodzin. Taka forma zwiedzania była zorganizowana po raz pierwszy. Cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Obowiązywały zapisy, wszystkie miejsca w grupach były zajęte.
Po wystawie oprowadzała między innymi pani Barbara Sokólska. PAP powiedziała, że na wystawę przekazała około stu eksponatów. Niektóre z nich można zobaczyć eksponowane w otwartej walizce, która jest - obok innych walizek z różnymi przedmiotami - w jednej z wystawowych gablot. Szczególna dla pani Barbary jest porcelanowa laleczka, która - jak mówiła zwiedzającym muzeum - została wzięta przez mamę, babcię i ciocię, obok takich rzeczy jak np. pościel, kołdry.
"W ostatniej chwili z komody chwyciła tę laleczkę, która mi służyła od czasu do czasu jako zabawka, żebym wiedziała jakie są dziecięce zabawki (...) ona tutaj jest w takich pięknych bucikach i trzyma jeszcze drugi but w ręku. Ja to porównuję, że taką piękną laleczkę trzymałam w rękach, a ja byłam w takich walonkach. Tej laleczki nie zamieniono na żywność" - opowiadała pani Barbara.
Podkreślała, że wiele przedmiotów, które zesłani zdążyli ze sobą zabrać było zamienianych na jedzenie po to, żeby nie umrzeć z głodu, by przeżyć. "Wujek mój łowił ryby w rzece, babcia suszyła te ryby - tak po dziecięcemu to opowiadam, bo to były moje dziecięce lata, sześć lat tam spędzonych - potem myśmy te ryby jedli" - mówiła pani Barbara Sokólska.
Opowiadała także, że jej ciocia szyła kożuchy, inne ubrania dla Rosjan i Kazachów, dostawała za pracę jedzenie, a ona jako dziecko miała kamizelkę kożuszaną, w którą była ubierana, żeby nie zamarznąć. Opowiadała także jak deklamowany wiersz, chodząc od domu do domu, również dostawała jedzenie. "Do dzisiaj te słowa pamiętam. Dostawałam za to takie gałki mrożonego sera z cukrem, kawałek chleba również. Dzieliłam się ze swoim bratem"- kontynuowała opowieść.
Sybiraczka mówiła, że cały czas wszyscy modlili się, aby wrócić do Polski. Tą nadzieją żyła także jej mama Małgorzata Młynarz. Jej portret jest na wystawie w muzeum i nota, z której wiadomo, że była wywieziona do Kazachstanu w 1940 r., gdy miała 26 lat.
W niedzielę w Muzeum Pamięci Sybiru będą się odbywać zajęcia edukacyjne dla dzieci. Będzie też pokazany film pt. "Cena wyzwolenia" w reżyserii Pawła Domańskiego o sowieckiej agresji na Polskę, represjach, których doznali Polacy. Zaplanowano spotkanie z twórcą tego filmu.
"Wróciliśmy, ale to nie była już ta sama Polska (....) Wspomnienia zostają. Po to tylko chodzimy, rozmawiamy z młodzieżą w szkołach, żeby pozostał po nas ślad, żeby poznał nas świat, dowiedział się prawdy i nie zapomniał" - dodała pani Barbara.
W sobotę od 20.30 do 22.00 na gmachu muzeum i magistracie, o rocznicy sowieckiej napaści na Polskę będą przypominać jeszcze historyczne, okolicznościowe mappingi, iluminacje. Obiekty będą podświetlone w patriotycznych barwach.
W niedzielę w Muzeum Pamięci Sybiru będą się odbywać zajęcia edukacyjne dla dzieci. Będzie też pokazany film pt. "Cena wyzwolenia" w reżyserii Pawła Domańskiego o sowieckiej agresji na Polskę, represjach, których doznali Polacy. Zaplanowano spotkanie z twórcą tego filmu.(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ dki/