Opowieści Lecha Wałęsy to tylko fantasmagorie – ocenia dr hab. Sławomir Cenckiewicz, który w piątek odniósł się do twierdzeń byłego prezydenta, że tzw. teczki Kiszczaka zostały sfałszowane. Historyk opublikował „Małe studium archiwalne o Wałęsie i jego kłamstewkach”.
2 maja 1979 r. na St. Croix - wyspie odkrytej przez Kolumba - zmarł kapitan Zygmunt Deyczakowski; pod jego wojennym dowództwem „Batory” zyskał miano „lucky ship” (szczęśliwy statek). Choć pisał o nim m.in. autor „Znaczy Kapitan” Karol Olgierd Borchardt, jest dziś niemal zapomniany.
Istniejące od 9 lat Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej rozpoczęło w środę nowy sezon, z wzbogaconą ekspozycją. Wśród najważniejszych wystaw tego sezonu będą ekspozycje poświęcone wyborom 1989 r. oraz postaci Edwarda Gierka. Nowością jest plac zabaw z przełomu lat 70. i 80. XX w.
W swoich badaniach Karol Modzelewski stosował najbardziej nowoczesne i najciekawsze metody badawcze swoich czasów – mówi PAP dr hab. Paweł Żmudzki z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
„Z zawodu jestem historykiem wyspecjalizowanym w badaniach nad średniowieczem, czyli mediewistą. […] jestem jednak uczestnikiem tej historii, która dzieje się na naszych oczach” – podkreślał prof. Karol Modzelewski w wydanej w 2013 r. autobiografii „Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca”.
16-17 maja odbędzie się, organizowana przez Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie, konferencja naukowa „Epistolografia w Polsce Ludowej (1945–1989). List i jego pochodne w systemie politycznym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym państwa”.
11 kwietnia 1969 r. z Gdyni wypłynął w dziewiczy rejs do Montrealu transatlantyk „Stefan Batory”, następca „Batorego”; pływającego ogniwa między Macierzą a diasporą. Legenda statków wciąż żyje - mówi PAP antykwariusz Juliusz Kłosiński. Tydzień temu wystawiono w internecie szalupę ze „Stefka” za 70 tys. zł.
W 1956 r. utworzono Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej. Była to reakcja komunistycznych władz na manifestacje poznańskiego Czerwca’ 56, które – w połączeniu z demonstracjami poparcia dla antykomunistycznego powstania na Węgrzech – przeciągnęły się tak naprawdę do końca roku. Do bardzo poważnych wydarzeń doszło m.in. 18 listopada w Bydgoszczy, gdzie tłum wdarł się do komendy MO i spalił budynek ze sprzętem zagłuszającym zagraniczne stacje radiowe.
22 grudnia 1964 r. w Warszawie dokonano napadu stulecia. Pod III Oddziałem Narodowego Banku Polskiego przy ul. Jasnej (tzw. Dom pod Orłami) dwóch mężczyzn zastrzeliło jednego konwojenta i postrzeliło drugiego, po czym zbiegło z torbą zawierającą przedświąteczny utarg Centralnego Domu Towarowego w kwocie blisko 1,5 mln zł i o wadze 8 kg. W państwie policyjnym, jakim była ówczesna Polska, tego rodzaju rabunki praktycznie się nie zdarzały.