„Banzai Pōrando!", czyli „Niech żyje Polska!". Takim okrzykiem przywitano pierwszą grupa polskich dzieci ewakuowanych z Syberii, które dotarły do Tsurugi. To portowe miasto jako pierwsze przyjęło „dzieci syberyjskie", czyli młodych Polaków ewakuowanych z ogarniętej wojną domową Rosji
Publicznie zbrodnie na bezbronnej ludności Warszawy są uważane za jeden z najbardziej dramatycznych przejawów niemieckiej okupacji w czasie II wojny światowej. Zapisały się nie tylko w pamięci społecznej, ale również przestrzeni miasta, w której je upamiętniono.
Czy patrzenie na getto przez pryzmat niemieckich fotografii nie oznacza przyjęcia niemieckiego punktu widzenia, epistemologii oprawców? Niekoniecznie - zaznaczył Tomasz Szerszeń we wstępie do albumu.
Przedstawiamy losy ludzi, którzy podjęli długofalowe działania na rzecz ratowania, podtrzymywania i przekazywania następnym pokoleniom kultury oraz języka polskiego – podkreśla Adam Hlebowicz, redaktor naukowy drugiego tomu słownika „Zostali na Wschodzie”.
Święta i sztukę łączy to, że uzupełniają i upiększają życie, stanowią pole wyrazu, również religijnego, tworzą związki duchowe i społeczne – czytamy. Zdaniem autorki, świętowanie to zjawisko odwieczne i zapewne wieczne, ponieważ zwycięstwo nad doczesnością trzeba co i rusz odnosić od nowa.
To chyba najbardziej stabuizowana grupa ofiar II wojny – usłyszała autorka od archiwistki, z którą rozmawiała na początku pracy nad książką. W swojej najnowszej książce Kalina Błażejowska opisuje polskie ofiary nazistowskiego programu „eutanazji”.
Sławomir Mrożek lubił czytał amerykańskie biografie. Pod koniec swojego pobytu w Meksyku, zastrzegał się jednak, że opowiadanie o nim samym nie miałoby sensu. Twierdził, że życie pisarza jest po prostu dość jednostajne – siedzi w samotności i pisze.
Już w tytule autor stawia prowokacyjną tezę. Czy rzeczywiście III Rzesza przegrała wojnę w czerwcu 1941 r., niemal dwa lata przed klęskami pod Stalingradem i Kurskiem? „Zbrodnicze przedsięwzięcie podjęte przez potwora stało się w istocie przyczyną przegrania wojny przez Hitlera” – podkreśla brytyjski dziennikarz.
Federacja Rosyjska, której przewodzi Putin, jest największym państwem świata; z ponad siedemnastoma milionami kilometrów kwadratowych powierzchni ma tyle ziemi, ile Brazylia i Australia razem wzięte, a blisko dwa razy więcej niż Chiny czy Stany Zjednoczone. A jednak Rosji i Rosjanom to za mało, stanowczo za mało – podkreśla Andrzej Nowak.