Mirosław Chojecki po latach coraz bardziej docenia znaczenie wydarzeń Sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej. "To, że mamy demokrację, że jesteśmy członkiem wspólnoty europejskiej, to właśnie owoce tamtych wydarzeń" - powiedział PAP Chojecki.
Nazywany bardem "Solidarności" muzyk Przemysław Gintrowski uważa, że chociaż wydarzenia Sierpnia 1980 przyczyniły się do zyskania przez Polskę wolności i demokracji, to ideały tamtych dni zostały w dużej mierze zaprzepaszczone.
Zdaniem b. prezydenta Gdańska prof. Jerzego Młynarczyka, strajki w sierpniu 1980 r. były na rękę części establishmentu PZPR, który dążył w ten sposób do usunięcia ze stanowiska ówczesnego szefa partii Edwarda Gierka.
Andrzej Kołodziej, wiceprzewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej oraz przywódca strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, jest przekonany, że strajki w sierpniu 1980 r. rozpoczęły demontaż systemu komunistycznego.
W sierpniu 1980 r. rozpoczął się upadek systemu totalitarnego, a powstała na bazie strajków „Solidarność” stała się na świecie wzorcem masowego ruchu społecznego. Opinię taką wyraził w rozmowie z PAP historyk prof. Jerzy Eisler, dyrektor warszawskiego oddziału IPN.