"Nie rozpoznaliśmy jako państwo istoty tego, co stało się w Moskwie 23 sierpnia 1939 r. Nie spodziewaliśmy się, że armia sowiecka, jako drugi z agresorów, uderzy w plecy wojsk polskich" - mówi w rozmowie z PAP dr Witold Wasilewski z Instytutu Pamięci Narodowej.
Naukowcy, artyści i dziennikarze podpisali się pod listem otwartym przeciwko powrotowi na warszawską Pragę pomnika Braterstwa Broni, zwanego pomnikiem "czterech śpiących". Ich zdaniem nie ma zgody na stawianie pomników Armii Czerwonej, która zniewoliła Polskę.
Inscenizacja Bitwy Warszawskiej 1920 r. i odsłonięcie tablicy poświęconej pilotom z USA, walczącym w wojnie polsko-bolszewickiej - to główne punkty obchodów 94. rocznicy batalii w obronie Warszawy. Uroczystości rozpoczną się w czwartek w Ossowie k. Wołomina.
Z powodu niewykrycia sprawców prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie znieważenia pomnika gen. Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie. Ten sowiecki generał był odpowiedzialny za likwidację oddziałów AK na Wileńszczyźnie.
70 lat temu, 13 lipca 1944 r., oddziały Armii Krajowej, wspólnie z Armią Czerwoną, wyzwoliły Wilno spod okupacji niemieckiej. Walkami Polacy zwieńczyli operację "Ostra Brama", która zakładała zaskoczenie Niemców, zajęcie miasta i niedopuszczenie do jego zniszczenia.
Z polskiej perspektywy gen. Iwan Czerniachowski odegrał w czasie wojny zdecydowanie negatywną rolę. Zniszczył struktury AK na Wileńszczyźnie, co poważnie osłabiło potencjał Polskiego Państwa Podziemnego. Wypełniając wolę władz dążył do sowietyzacji polskich ziem północno-wschodnich – ocenia w rozmowie z PAP Tomasz Sudoł, historyk, pracownik Wydziału Badań Naukowych Biura Edukacji Publicznej IPN.
Przestępczość wśród radzieckich żołnierzy i dokonywane przez Polaków ataki na pomniki wdzięczności Armii Czerwonej - to wybrane zagadnienia omawiane w wydanej przez gdański IPN publikacji poświęconej obecności Armii Czerwonej w Polsce.
Rosyjskie MSZ wyraziło w środę oburzenie z powodu sprofanowania pomnika żołnierzy Armii Radzieckiej na cmentarzu wojennym w Raciborzu. Zażądało od strony polskiej ustalenia i ukarania winnych. Sprawców aktu wandalizmu na cmentarzu szuka raciborska policja.
Ruch Narodowy chce, by na placu Wolności w Katowicach, w miejsce usuniętego kilka dni temu pomnika Armii Radzieckiej, stanął monument upamiętniający ofiary Tragedii Górnośląskiej, czyli komunistycznych represji wobec miejscowej ludności sprzed kilkudziesięciu lat.