W grudniu 1970 r. robotnicy walczyli o godne życie. Nie chcieli, aby karano ich podwyżkami za błędy rządzących - powiedział PAP prof. Wojciech Roszkowski z Collegium Civitas w Warszawie. Zdaniem prof. Roszkowskiego, protesty z grudnia 1970 r. obnażyły mechanizmy funkcjonowania gospodarki niedoboru. Ujawniały się one przede wszystkim wówczas, gdy wydłużały się kolejki do sklepów lub gdy władze były zmuszone do podejmowania decyzji o podniesieniu cen w celu zrównoważenia dysproporcji między podażą a popytem.
W grudniu 1970 r. okazało się, że klasa robotnicza jest rzeczywiście klasą panującą. W wyniku protestów wymieniła władzę, która nie miała legitymacji pochodzącej z demokratycznych wyborów - powiedział PAP prof. Andrzej Paczkowski z PAN.
12.12.2010. Gdańsk (PAP) - Piotr Brzeziński z gdańskiego IPN, współautor książki "Zbrodnia bez kary. Grudzień 1970 w Gdyni", uważa że tragiczne wydarzenia na Wybrzeżu 40 lat temu wpłynęły bezpośrednio na powstanie Solidarności i taktykę, jaką przyjęli protestujący robotnicy wobec władzy komunistycznej.
Edward Gierek urodził się 6 stycznia 1913 r. w Porąbce koło Sosnowca, w rodzinie górniczej. W dzieciństwie stracił ojca, który zginął w wypadku w kopalni. W 1923 r. wyemigrował z matką i ojczymem do Francji, gdzie od 13 roku życia pracował jako górnik.
Urodził się 6 lutego 1905 r. w Brzegach Franciszkańskich k. Krosna na Podkarpaciu w ubogiej rodzinie robotniczej. Jego ojciec działał w szeregach galicyjskiej lewicy niepodległościowej. Edukację Władysław zakończył w wieku 12 lat. Później kształcił się zawodowo. W 1919 r. podjął pracę w przemyśle naftowym. W latach 1922–1926 był ślusarzem w różnych przedsiębiorstwach.
11.12.2010. Gdańsk (PAP) - Kibice Lechii Gdańsk upamiętnili ofiary Grudnia 70 i stanu wojennego. W sobotę na budynku NSZZ "Solidarność" zawiesili oni baner przypominający o rocznicach masakry z 1970 roku oraz wprowadzenia stanu wojennego. Jak wyjaśnił Zbigniew Wnuk, jeden z pomysłodawców akcji, kibice Lechii chcą w ten sposób podtrzymywać pamięć o swoich kolegach czy członkach rodzin, którzy zginęli podczas tamtych wydarzeń. "To rocznice, o których trzeba pamiętać" - zaznaczył Wnuk.