30 lat temu, 6 kwietnia 1990 r., Sejm RP uchwalił ustawę o likwidacji Służby Bezpieczeństwa. Akt ten zamykał historię komunistycznej bezpieki. Proces weryfikacji i rozliczenia funkcjonariuszy SB do dziś budzi wiele dyskusji i często oceniany jest jako jedno z największych zaniechań okresu transformacji.
1989 rok był dla Polski i innych państw „demokracji ludowej” czasem zmian, wręcz przełomu. W 1989 r. rozpoczął się upadek komunizmu europejskiego i droga tych krajów do demokracji. W Polsce zapoczątkowały ją obrady Okrągłego Stołu, a przyspieszyły częściowo demokratyczne (a w przypadku Senatu w pełni wolne) wybory do parlamentu z 4 czerwca 1989 r. Pod koniec tego roku – w grudniu – więzienie opuścił również ostatni więzień polityczny Józef Szaniawski. Z drugiej strony nadal trwało niszczenie akt Służby Bezpieczeństwa, która zacierała ślady swojej – często przestępczej – działalności, a także ginęły ostatnie osoby z rąk tzw. nieznanych sprawców. I – co może zaskakiwać – nie byli nimi działacze opozycji, lecz osoby duchowne.
Warszawski sąd apelacyjny utrzymał w środę decyzję sądu okręgowego z października zeszłego roku o umorzeniu z powodu przedawnienia postępowania karnego wobec oskarżonych o tzw. prowokację na Chłodnej, czyli podrzucenie w 1983 r. przez SB do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów obciążających duchownego.
Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmie się w środę zażaleniem IPN na umorzenie sprawy tzw. prowokacji na Chłodnej – dowiedziała się PAP w IPN. Chodzi o podrzucenie w 1983 r. przez Służbę Bezpieczeństwa do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów go obciążających.
„Ja, niżej podpisana/y oświadczam i zobowiązuję się do zaniechania wszelkiej działalności szkodliwej dla Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w szczególności do przestrzegania obowiązującego prawa” – te jedno zdanie po 13 grudnia 1981 r. przez wiele lat (jeszcze zresztą niedawno) budziło ogromne emocje. Tak najczęściej brzmiał tekst deklaracji lojalności – popularnie nazywanej – lojalką, który w stanie wojennym wręczano do podpisania osobom zaangażowanym w działalność opozycyjną.
Do warszawskiego sądu apelacyjnego przekazano zażalenie IPN na postanowienie o umorzeniu postępowania wobec oskarżonych o podrzucenie w 1983 r. przez SB do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów obciążających duchownego – dowiedziała się PAP w sądzie.
19 listopada ma zapaść wyrok ws. apelacji w procesie skazanych na kary po dwa lata bezwzględnego więzienia byłych generałów SB Władysława C. i Józefa S. Obaj w zeszłym roku zostali nieprawomocnie uznani za winnych bezprawnych powołań opozycjonistów do wojska w stanie wojennym.
Warszawski sąd ma zająć się we wtorek apelacjami w sprawie skazanych na kary po dwa lata bezwzględnego więzienia byłych gen. SB Władysława C. i Józefa S. Obaj zostali nieprawomocnie uznani za winnych bezprawnych powołań opozycjonistów do wojska w stanie wojennym.
O „rozczarowaniu przebiegiem uroczystości żałobnych wśród aktywistów grup antysocjalistycznych, którzy spodziewali się bardziej zdecydowanego wystąpienia kard. Glempa, demonstracji o charakterze politycznym, a nawet zamieszek ulicznych” – informowało 7 listopada 1984 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.