Centralne uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbędą się 1 marca na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy. Składanie kwiatów i marsze pamięci zaplanowano w całym kraju.
Od 2 marca będzie można zwiedzać ekspozycję "Cele bezpieki. Areszt Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego 1945-1954". Wystawę przygotowało MPW w piwnicach dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, w którym więzieni byli m.in. Emil Fieldorf "Nil” i Jan Rodowicz "Anoda".
Najtrudniejsze były pierwsze doby, bo prześladowania trwały dzień i noc - powiedział powstaniec warszawski Wacław Gluth-Nowowiejski, przesłuchiwany w 1948 r. w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej. Dodał, że "dręczycielstwo słowne było powszechne".
1 marca w pawilonie X Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie zostanie otwarta wystawa "Dowody zbrodni", prezentująca m.in. prywatne przedmioty ofiar reżimu komunistycznego, znalezione na "Łączce".
Uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się w środę przez warszawską willą "Jasny Dom". Budynek przy ulicy Świerszcza 2 to dawna siedziba Głównego Zarządu Informacji Naczelnego Dowództwa Ludowego Wojska Polskiego.
Litwa jest gotowa do współpracy z Polską w sprawie identyfikacji szczątków powojennych ofiar reżimu sowieckiego, które znajdują się w kolumbarium w Parku Pamięci Tuskulanum w Wilnie. Wśród złożonych tu bezimiennych szczątków ok. 700 osób jest 32 żołnierzy AK.
Żołnierze i działacze cywilni podziemia antykomunistycznego stoją dziś w długim szeregu naszych rodaków zasłużonych dla sprawy wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej – napisał prezydent Andrzej Duda w przesłaniu z okazji przypadającego w czwartek Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Poczta Polska w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych wprowadza do obiegu emisję „Ryngrafy Żołnierzy Wyklętych” z rotmistrzem „Witoldem” i „Inką”; to kontynuacja serii znaczków pocztowych poświęconych Żołnierzom Wyklętym - poinformowała w środowym komunikacie spółka.
Przeżyłem trzy niemieckie obozy koncentracyjne, ale to w komunistycznym więzieniu czekałem na śmierć; wtedy po raz pierwszy żałowałem, że nie mam przy sobie cyjanku - mówi PAP mjr Stanisław Szuro, żołnierz podziemia antykomunistycznego.
Komuniści poprzez pokazowy proces chcieli propagandowo wykorzystać legendę „Nila”. Działanie to miało zastraszyć również całe społeczeństwo. Miało to pokazać „przyszłość” tym, którzy będą stawiać opór władzy komunistycznej - mówi Piotr Makuła, kustosz Muzeum Armii Krajowej im. gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.