Litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius wystąpił z propozycją, by Sejm Litwy potępił próby władz Rosji obarczania Polski winą za rozpętanie II wojny światowej, a także próby Kremla usprawiedliwiania paktu Ribbentrop–Mołotow.
W Moskwie w piątek wieczorem odbył się pokaz fajerwerków wraz z salwami honorowymi dla uczczenia – jak podają władze i media – 75. rocznicy wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną podczas II wojny światowej. O pokazie informowała telewizja państwowa.
Ambasador Rosji Siergiej Andriejew wraz z ambasadorami: Białorusi, Armenii, Uzbekistanu, Azerbejdżanu i Kazachstanu, w 75. rocznicę wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy, złożyli wieńce przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich.
75 lat temu Niemcy rozpoczęli ewakuację obozu Auschwitz i jego podobozów. Od 17 do 21 stycznia w Marszach Śmierci wyprowadzili ok. 56 tys. więźniów, których skierowali ich do obozów w głębi Rzeszy. Po drodze życie straciło z nich co najmniej 9 tys.
Pamięć o Powstaniu Warszawskim i pomoc powstańcom to nasz obowiązek, który traktujemy bardzo poważnie – mówił w piątek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski na uroczystości wręczenia mu odznaki honorowej Pułku AK Baszta „Amicitiae Fidelium”.
Udostępnione materiały odzwierciedlają stalinowski punkt widzenia na Powstanie Warszawskie – mówi PAP historyk prof. Nikołaj Iwanow o dokumentach odtajnionych w piątek przez Ministerstwo Obrony Rosji.
W 1945 r. Armia Czerwona wkroczyła do Warszawy i została w Polsce na kolejnych 48 lat, oznaczało to dekady komunistycznych opresji; dopóki Rosja nie zaakceptuje własnej, trudnej historii, Europa będzie zagrożona – podkreśla w piątek MSZ.
W Golubiu-Dobrzyniu odbyły się w piątek główne wojewódzkie obchody 100. rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw do wolnej Polski. Przez lata zaborów Polacy pozbawiani byli godności i własnej tożsamości; obowiązkiem współczesnych jest złożenie hołdu bohaterom polskiej niepodległości - mówił marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki.
Rosja nie zyska na atakowaniu Polski w sprawie historii, bo Warszawa nie zrezygnuje ze swego stanowiska, a wypominanie Polsce drażliwych aspektów jej historii może mieć konsekwencje dla samej Rosji – wskazuje pisarz Wiktor Jerofiejew w artykule o rocznicy 17 stycznia.