Opowieść o powstaniu styczniowym ukazuje społeczeństwo i poszczególne jednostki zarówno w ich wielkości, polegającej na mobilizacji do nadzwyczajnych wysiłków, jak i w ich zwyczajności, na tle codziennych zmagań z trudnościami stojącymi na drodze do osiągnięcia ideału – wskazuje autorka książki.
W antologii nie zebrano wspomnień dowódców. Dzięki jej bohaterom poznajemy konspirację „od kuchni” – mówi PAP Dominik Czapigo z Ośrodka KARTA, redaktor „Konspiracji warszawskiej 1939–1944. Historii mówionych”. Książka wkrótce trafi do rąk czytelników.
„Naziści marzyli o realizacji tej obietnicy na długo przed zapewnieniem sobie zwycięstwa. W szczytowym okresie wojny zaczęli wprowadzać w życie obiecaną utopię” – czytamy w książce „Obietnica Wschodu. Nazistowskie nadzieje i ludobójstwo 1939-1943”
Na pierwszy rzut oka pomysł napisania książki o ostatnich latach Rzeczypospolitej polsko-litewskiej wydaje się chybiony. Ale nic bardziej mylnego – dzieło Richarda Butterwicka przekona wszystkich wątpiących.
„Prymas Stefan Wyszyński odegrał w polskich dziejach niezwykle ważną rolę. Był interreksem nie tylko z tytułu, który zwyczajowo przysługiwał prymasom Polski. Dzięki swojej działalności stał się nim w rzeczywisty sposób, stanowiąc dla Polaków żyjących w realiach komunistycznej dyktatury najważniejszy autorytet i punkt odniesienia” – podkreślił Rafał Łatka.
Nie tylko mieszkańcy stolicy walczyli w Powstaniu Warszawskim. Zryw był sprawą narodową, a ramię w ramię z warszawiakami wystąpili przeciwko Niemcom Wielkopolanie. To ich wspomina Agnieszka Cubała, przedstawiając losy wybitnych postaci, które dołączyły do walki. Wielkopolaninem był m.in. mjr Adam Borys, ps. Pług, dowódca batalionu „Parasol”.
„Stało się! Dopiero około godziny 10.00 dowiedziałam się z telewizji, że od północy mamy stan wojenny w całym kraju. A więc wojna z narodem – zapisała 13 grudnia 1981 r. Janina Bielecka, matka przyszłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego”. „Finito. Stan wojenny” – zapisała z kolei dziennikarka Krystyna Jagiełło.
Zdjęcie małej, poparzonej dziewczynki z 1972 r. – znane na całym świecie – to symbol okrucieństwa wojny w Wietnamie. Ale jednocześnie symbol wszystkich wojen, bo ich skutki zawsze dotykają niewinnych ludzi. Opowieść samej poszkodowanej, autorki książki, jest niezwykła nawet po latach, bo dorosła Wietnamka zamiast nienawiści pielęgnuje w sobie najwspanialsze ludzkie wartości. Nie straciła nadziei w ludzi i dobro, niesie również pomoc innym.