Już na przełomie XVIII i XIX wieku arystokraci, ziemianie, bankierzy, fabrykanci, budując lub przerabiając swoje rezydencje na terenie Wielkopolski, kładli duży nacisk na to, by różniły się one od zamków i pałaców zaborców. Dlatego tak ważne było dla nich stworzenie stylu narodowego, który pozwalałby uwypuklić ich patriotyczne postawy.
„Nie jest wolna od mitów także wojna polsko-rosyjska z lat 1919–1921. Postrzeganie tego konfliktu nie jest wolne od sympatii politycznych sprzed lat, czy też działalności propagandy. I to nie tylko tej z okresu międzywojennego, ale także z czasów emigracji londyńskiej i epoki PRL. Pomimo upływu lat, nawet w wolnej Polsce powtarza się bezkrytycznie mity powstałe dla doraźnych potrzeb, a poziom dyskusji często rozpala emocje” – czytamy.
„Dziwny to był obraz. Pomieszanie zmęczonych, zabłąkanych żołnierzy i dezerterów ze świeżo upieczonymi wojakami z inteligencji, mundury, które stroiły nawet takich cywilów jak Kornel Makuszyński i Antoni Słonimski. [...] Pochody bab, które tłukły okna w kawiarniach, wysyłając wszystkich na front, piękne panie z przepaskami Czerwonego Krzyża w lekkich jak obłoki, muślinowych sukienkach, świeżo sprowadzonych z Paryża, który wprowadził modę właśnie na przejrzyste letnie materiały i na krótkie spódnice” – opisywał lato 1920 roku Jarosław Iwaszkiewicz.
W kwietniu 1922 r. w Wilnie Józef Piłsudski mówił o wspólnych dziejach Polski i Litwy. Przemawiał jako naczelnik polskiego państwa i jako wilnianin. „Wilno w przeszłości było dla Polaków i Litwinów łącznikiem. Natomiast w czasach, gdy Józef Piłsudski formował polskie państwo, stało się przedmiotem sporu” – czytamy.
„Znów jestem Żydem. Do Palestyny-Izraela z Bolechowa przez Warszawę” to opowieść Shlomo Adlera o zagubionej rodzinnej przeszłości, zapamiętanej przez 9-letniego żydowskiego chłopca z polskiego kresowego miasteczka Bolechów na dzisiejszej Ukrainie.
„Żadne korzyści z wojny nie są tak wielkie, aby mogły jej szkodom dorównać” – pisał Andrzej Frycz Modrzewski w dziele „O poprawie Rzeczypospolitej”. Czy ta opinia wybitnego myśliciela sprzed kilku stuleci może być uznaną za zasadną także w wypadku wojny polsko-bolszewickiej? Czy jej wynik był przegranym czy zwycięskim zwycięstwem? – zastanawia się Andrzej Chwalba.
Wydany przez Muzeum Historii Polski bogato ilustrowany tom esejów „Polskie zwycięstwo 1920” czci setną rocznicę Bitwy Warszawskiej, doceniając rangę zwycięskiego boju dla Polski i Europy, a także prezentując jego społeczny kontekst i obraz bitwy przekazany nam przez twórców kultury.
Bitwa stoczona u bram Warszawy w sierpniu 1920 roku miała równie przełomowe znaczenie jak Maraton czy Waterloo. Jej wynik bowiem miał zasadniczy wpływ na wydarzenia polityczne z lat dwudziestych i trzydziestych, na przebieg drugiej wojny światowej, na układ pokojowy z roku 1945 i na postawy europejskich mężów stanu epoki – pisze Adam Zamoyski.