Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska naruszyła art. 2 europejskiej konwencji praw człowieka i podstawowych wolności, badając sprawę śmierci Grzegorza Przemyka. Postępowanie karne trwało zbyt długo i dlatego doszło do przedawnienia - uznał Trybunał. Według Trybunału przestępstwo Ireneusza K. (jeden z milicjantów, który pobił maturzystę) przedawniło się w wyniku zbyt długiego postępowania sądowego. ETPC zaznaczył, że było to częściowo spowodowane odmiennymi opiniami polskich sądów w kwestii przedawnienia karalności czynu.
Dla Polski kluczowe jest, by nie przegrywać przed ETPC takich spraw, jak ta dotycząca wyjaśniania zbrodni na Grzegorzu Przemyku - ocenił we wtorek prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN i krakowskiego UJ. "Przegraliśmy nie dlatego, że nie podjęliśmy działań zmierzających do wyjaśnienia okoliczności zabójstwa, lecz dlatego, że polskie sądy nie wyciągnęły w sposób szybki konsekwencji prawnych wobec sprawców, w następstwie czego doszło do przedawnienia możliwości ścigania" - powiedział PAP Kamiński.
W Europejskim Trybunale Praw Człowieka rozpoczęła się rozprawa w sprawie skargi katyńskiej. Krewni ofiar NKWD z 1940 r. oskarżają władze Rosji o nierzetelnie przeprowadzone śledztwo katyńskie i nieludzkie traktowanie przed rosyjskim wymiarem sprawiedliwości.
Zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną ZSRR, którego spadkobiercą jest Rosja; to wiąże się z odpowiedzialnością prawną, która oznacza prawo do odszkodowań, i tego Rosjanie obawiają się najbardziej - powiedziała PAP ekspertka prawa międzynarodowego dr Patrycja Grzebyk.
Czy zbrodnię katyńską można uznać za zbrodnię wojenną? - na takie pytanie będzie musiała odpowiedzieć Rosja 13 lutego w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Krewnych ofiar Katynia, poza polskim rządem, wesprą Amnesty International i rosyjski Memoriał.
Polska naruszyła europejską konwencję, ograniczając swojej obywatelce dostęp do pełnej dokumentacji na jej temat, zgromadzonej w Instytucie Pamięci Narodowej - orzekł we wtorek Europejski Trybunał Praw Człowieka. Na skutek tego wyroku Polska ma w ciągu trzech miesięcy zapłacić skarżącej pięć tysięcy euro odszkodowania. Trybunał oddalił natomiast jej roszczenie o zadośćuczynienie.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował, że tzw. skargę katyńską rozpatrzy jego Wielka Izba, czyli 17 sędziów. Trybunał zbada m.in., czy władze Rosji rzetelnie prowadziły śledztwo katyńskie w latach 1990-2004. O decyzji Trybunału poinformował w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar. "Sprawa zbrodni katyńskiej będzie rozpatrywana przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Uwzględniono wniosek skarżących - poparty przez rząd RP" - napisał wiceszef MSZ na Twitterze.
Uznanie zbrodni katyńskiej za zbrodnię wojenną przez Europejski Trybunał Praw Człowieka to jedna z największych korzyści wyroku w sprawie skarg katyńskich - zgodzili się eksperci prawa międzynarodowego podczas dyskusji o wyroku strasburskich sędziów. Debata "Co wynika z orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. skargi katyńskiej" odbyła się w piątek w Warszawie z inicjatywy Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. Katynia wynika, że w Rosji powinno dojść do pełnego odtajnienia śledztwa katyńskiego - ocenił prof. Ireneusz Kamiński, reprezentujący rodziny ofiar NKWD z 1940 r., które oskarżyły Rosję o złamanie konwencji praw człowieka. Do tej pory Rosja odtajniła 148 ze 183 tomów akt śledztwa w sprawie Katynia. Dokumentację tę bada obecnie pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej, który prowadzi polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej.