8 września 1968 r. podczas uroczystości centralnych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie dokonał samospalenia Ryszard Siwiec, weteran AK, filozof. Był to protest przeciwko udziałowi Ludowego Wojska Polskiego w inwazji na Czechosłowację.
Czeska prasa i portale w sobotę wspominają Ryszarda Siwca, który 50 lat temu podpalił się w proteście przeciw interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Czyn ten został przez Służbę Bezpieczeństwa w PRL skazany na zapomnienie - podkreślono.
Pięć etiud reżyserów - w tym Polki Magdaleny Szymków - pochodzących z krajów, które 50 lat temu uczestniczyły w inwazji na Czechosłowację, składa się na film pt. „Okupacja 1968”. Premiera obrazu, ukazującego perspektywę okupanta, odbędzie się w środę w stolicy.
Pół godziny trwał w sobotę happening na placu Wacława w Pradze, który przypomniał demonstrację sprzed 50 lat na placu Czerwonym w Moskwie. 25 sierpnia 1968 r. ośmioro dysydentów protestowało tam wówczas przeciw inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
Policja w Moskwie zatrzymała w sobotę na Placu Czerwonym trzy osoby, które przyszły tam, aby przypomnieć o demonstracji dysydentów sprzed 50 lat przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. W sobotniej akcji wzięło udział ok. 30 osób.
Na postumencie pomnika marszałka Iwana Koniewa w Pradze umieszczono we wtorek nową tablicę, informującą również o jego roli w stłumieniu powstania węgierskiego w 1956 roku, zbudowaniu muru berlińskiego w 1961 roku i inwazji na Czechosłowację w 1968 roku.
Niektóre z komentarzy opublikowanych we wtorek w rosyjskich mediach z okazji 50. rocznicy interwencji wojskowej w Czechosłowacji niewiele odbiegają od stereotypów dawnej radzieckiej propagandy na temat Praskiej Wiosny i okoliczności jej stłumienia.
Liczba Rosjan, którzy nie popierają działań ZSRR w 1968 roku przeciw Czechosłowacji, spadła z 29 proc. w 2013 roku do 19 proc. w marcu br.; coraz więcej Rosjan akceptuje interwencję, ale przeważająca jest niewiedza - wynika z sondażu ośrodka Centrum Lewady.
Przed gmachem Czeskiego Radia w Pradze odbyła się we wtorek uroczystość upamiętniająca ofiary inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. Pierwszego dnia okupacji w tym miejscu zginęło 17 osób, które broniły budynku radia przed zajęciem przez wojska sowieckie.
„Ranny na noszach” - zdjęcie, które w sierpniu 1968 roku, gdy rozpoczęła się inwazja na Czechosłowację, zrobił Brzetislav Hybler, zostało uznane w czwartek za najlepszą fotografię z tych dni. W konkursie uczestniczyło ponad 1500 zdjęć autorstwa profesjonalistów i amatorów.