Zmiany na wystawie głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wywołały burzę. Do dyskusji włączyli się czołowi politycy, w tym premier Donald Tusk. Sprawę komentuje także duchowieństwo. Autorzy wystawy zapowiadają, że się nie cofną, ponieważ „przywracają pierwotny kształt wystawy”.
Decyzja władz Muzeum II Wojny Światowej o usunięciu wizerunków św. Maksymiliana Kolbego, bł. rodziny Ulmów oraz rotmistrza Witolda Pileckiego jest niezrozumiała - oświadczył biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Jak ocenił, godzi ona w ducha patriotycznego i wspólnotowego.
Pani Minister, ktoś Panią wprowadził w błąd. Żeby obejrzeć wystawę w pierwotnym kształcie trzeba jeszcze kilku takich poniedziałków jak ten miniony – napisał w czwartek w portalu „X” prezes IPN dr Karol Nawrocki, komentując wpis szefowej resortu kultury dotyczący zmian w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.
Oczekuję, że plansze rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Marii Kolbego i rodziny Ulmów powrócą na wystawę w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku - oznajmił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla nas to są bohaterowie, którzy łączą Polaków - podkreślił.
Zależy nam na tym, aby wystawa w integralny sposób pokazywała przesłanie, idee, w pierwotnej wersji, stworzonej przez czterech autorów i zespół dwudziestu kuratorów – powiedział PAP zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej dr Janusz Marszalec.
Nie ma powodu, żeby te elementy naszej historii, takie postaci, były pretekstem do niepokoju czy waśni. Mam nadzieje, że zapadną decyzje, które unieważnią to zamieszanie - powiedział premier Donald Tusk pytany o sytuację w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Posłowie PiS, wśród nich Piotr Gliński i Marek Suski, zapowiedzieli w środę, że wniosą o zwołanie sejmowej komisji kultury z art. 152 ws. zmian w wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. "Wezwiemy ministra kultury, zaprosimy też wicepremiera Kosiniaka-Kamysza" - poinformowali.
Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego co nas łączy, nie dzieli; fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone - oświadczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, którą od kwietnia zarządza prof. Rafał Wnuk, poinformowała, że wystawa główna ma powrócić do stanu z 2017 roku. "Każdy zwiedzający ma prawo obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie i samodzielnie ocenić, czy dobrze służy ona polskiej polityce pamięci" - podkreśla kierownictwo placówki.
Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa narażenia instytucji na znaczną szkodę majątkową. Zdaniem obecnych władz z muzeum zniknęło 8 tys. katalogów wystawy stałej wycenianych na ponad 390 tys. złotych.