4 lipca 1947 r. w Skopinie pod Moskwą zmarł Kazimierz Tumidajski, dowódca Okręgu Lubelskiego AK, aresztowany w sierpniu 1944 r. przez NKWD. Przyczyną śmierci znajdującego się w trakcie głodówki akowca był przeprowadzony siłą przez Sowietów zabieg odżywiania.
Na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji, historycy IPN odnaleźli sowieckie dokumenty opisujące przebieg tzw. obławy augustowskiej - poinformował we wtorek białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
W ramach śledztwa dotyczącego obławy augustowskiej IPN weryfikuje opinię biegłego opartą o zdjęcia lotnicze, poszukując na terenie Puszczy Augustowskiej potencjalnych miejsc pochówku ofiar tej obławy. Biegły wskazał do sprawdzenia ok. 20 takich punktów.
Podziemna sala - Elizeum, zamknięta czterema półkolistymi niszami i przykryta kopułą, niegdyś bogato zdobiona i wyposażona, zostanie w sobotę udostępniona zwiedzającym. Powstała w XVIII w. w parku przy ul. Książęcej należącym wtedy do ks. Kazimierza Poniatowskiego.
Uroczystościami przy pomniku w Gibach (Podlaskie) oraz widowiskiem historycznym zostanie w niedzielę uczczona 70. rocznica obławy augustowskiej. To największa zbrodnia dokonana na Polakach po II wojnie światowej. Jest nazywana małym lub podlaskim Katyniem.
Poprzez specjalny spot internetowy i plakaty, które pojawią się w podlaskich miastach, IPN w Białymstoku chce nagłaśniać poszukiwanie ofiar obławy augustowskiej z lipca 1945 r. Sowieci zamordowali ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego, nie wiadomo gdzie spoczywają.
Mama do końca nie traciła nadziei, liczyła, że ojciec i siostry do nas wrócą. Jeździła do UB w Białymstoku. Mówili jej: „Ma pani dzieci? To niech pani więcej tu nie przyjeżdża, tylko ich pilnuje" - mówi ks. Stanisław Wysocki, świadek obławy augustowskiej.
70 lat temu, 12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i Armii Czerwonej rozpoczęły pacyfikację Suwalszczyzny. W jej wyniku zatrzymano 2 tys. osób, prawie 600 podejrzewanych o powiązania z AK-owskim podziemiem wywieziono i zamordowano w nieznanym do dziś miejscu. Historycy uważają te wydarzenia za największą po II wojnie światowej, niewyjaśnioną dotąd zbrodnię dokonaną na Polakach.