Na okładce książki widnieje zdjęcie ludzi stojących w długiej kolejce do sklepu. Większość z nich ma zmęczone, zatroskane twarze, opuszczone ramiona. Tylko mężczyzna z białą laseczką niewidomego pogodnie patrzy w obiektyw aparatu. Jakby tylko on, żyjąc w świecie ciemności i nie dostrzegając tego, co dzieje się dookoła, potrafił się uśmiechać. Bo rzeczywistość opisana przez Annę Mieszczanek jest niewesoła, choć sięga czasów karnawału „Solidarności”, kiedy ludzie żyli jeszcze nadzieją.
Książka powstała w ramach obchodów stulecia zakończenia I wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji oddział Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz Instytut Historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego przygotowały konferencję naukową, w której wzięli udział polscy i zagraniczni historycy. Badacze debatowali nad tym, jak kształtowała się wschodnia granica naszego kraju na gruzach imperium rosyjskiego i monarchii austro-węgierskiej.
„My Polacy na Górnej Orawie korzystając z zasady samostanowienia narodów o sobie, po rozpadnięciu się państwa węgierskiego nie chcemy pozostawać w nowo utworzonem państwie czechosłowackim, lecz żądamy przyłączenia wszystkich polskich ziem w żupaństwach: trenczyńskiem, orawskiem i spiskiem do wielkiej, katolickiej Polski” – pisali w specjalnej odezwie Polacy z Górnej Orawy z 5 listopada 1918 r. Pochodząca z tego regionu Małgorzata Liśkiewicz przypomina o ich długiej walce o przynależność do własnego państwa.
Przez 11 lat, od 2009 r., Henryk Wujec pisał „Księgi biłgorajskie” – jak je nazywał. To felietony do kwartalnika „Tanew”, publikowanego na ziemi, z której polityk się wywodził. Zbiór tekstów dzięki środkom zebranym przez żonę i przyjaciół polityka ukazał się w wydawnictwie Znak.
Urodzony 24 września 1821 r. w Laskowie-Głuchach, zmarły 23 maja 1883 r. w Paryżu Cyprian Kamil Norwid – znany przede wszystkim jako poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista i filozof, był także malarzem, grafikiem i rzeźbiarzem. Pełne zbadanie jego dzieł plastycznych utrudnione jest z powodu znacznego ich rozproszenia lub zniszczenia.
Książka – oparta na korespondencji wielkiego pisarza science fiction to, jak głosi podtytuł – „nieco prawdy w zwiększonej objętości”. Autor wyboru listów i komentarzy do nich skupił się na okresie PRL – od 1951 do 1990 r. – czasie największej aktywności Stanisława Lema. Absurdy PRL-u powinny zainteresować nawet najmłodsze pokolenie czytelników.
Przeżyli wojnę. W obozowych, najbardziej dramatycznych z możliwych okolicznościach. A jednak wyszli z tego cało. Bohaterki i bohaterowie książki Karoliny Sulej „Historie osobiste. O ludziach i rzeczach w czasie wojny”. Jedenaście osób, dziś dobiegających setki lub już nieżyjących, wysłuchanych przez autorkę, w ostatnim momencie, w ostatnich chwili.
Tadeusz Zawadzki (Zośka), Jan Bytnar (Rudy), Aleksy Dawidowski (Alek ) – trzej przyjaciele, którzy stali się bohaterami niezapomnianej książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Danuta Rossman znała ich wszystkich. Przed wojną należeli do tej samej paczki przyjaciół, w czasie okupacji razem stawiali opór Niemcom w ramach Małego Sabotażu „Wawer”, a następnie Szarych Szeregów.
Podjęli misję przeciwstawienia się sowietyzacji, ocalenia języka, kultury, przechowania wiary – choćby w niewielkim kręgu najbliższych. Uważali ją za swój obowiązek wobec wartości odziedziczonych po przodkach – podkreśla w przedmowie do publikacji historyk dr Jarosław Szarek.