Na wydany przez Muzeum Historii Polski, Instytut Śląski przy wsparciu Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach i Muzeum Śląska Opolskiego zbiór studiów składają się rozważania dwunastu historyków. Wspólnie tworzą szeroką panoramę historii Śląska od średniowiecza aż po burzliwy wiek XX.
Fikcyjne metryki, prawdziwe życie. Ich wspomnienia z czasów wojny bywają pogodne, nawet jeśli ich świat runął. Byli mali, bawili się i wierzyli, że przetrwają. Łatwiej było tym z zasymilowanych rodzin, ale dzięki pomocy dobrych ludzi przeżyli także ci, którzy używali jidysz i mieli „niedobry” wygląd. Teraz, gdy autorka „Dzieci getta” zachęca, by kończyli wspomnienia przesłaniem dla kolejnych pokoleń, nie zawsze są skłonni wygłaszać górnolotne hasła.
„Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jedno jest jasne: z końcem wojny sprawa polska będzie jednym z najtwardszych orzechów do zgryzienia” – zapisał w marcu 1943 r. sowiecki ambasador w Londynie Iwan Majski. Jego dziennik stanowi okazję do wglądu w cele i metody sowieckiej dyplomacji w przełomowych momentach lat trzydziestych i pierwszego okresu II wojny.
Czas między 1953 a 1956 rokiem to potencjalnie odróżniający się (domniemany) „międzyokres”. Wyznaczony został dwiema cezurami pokrywającymi się z istotnymi wydarzeniami w historii Polski: śmiercią Józefa Stalina i przemianami wywołanymi dojściem do władzy częściowo nowej ekipy w październiku 1956 r.
„W latach osiemdziesiątych do marksizmu-leninizmu odwołuje się dwadzieścia sześć krajów. W czternastu z nich od ponad trzydziestu lat rządzi partia komunistyczna. W stosunku do liczby ludności świata państwa te stanowią 34,4 procent mieszkańców naszej planety. Pod względem obszaru zajmują one 30,7 procent całkowitej powierzchni terenów zamieszkanych. Żaden system polityczny w dziejach nie rozprzestrzenił się w tak krótkim czasie w tak wielu regionach ani nie pozostawił trwałego śladu w tak wielu umysłach i na tak dużym terytorium” – pisze Thierry Wolton.
„W polskiej kinematografii nie brakuje filmów opowiadających o wrześniu 1939 roku. Niektóre z nich stawiały ówczesne wydarzenia w centrum swojego zainteresowania, inne wykorzystywały je jako drugoplanowy element świata przedstawionego” – czytamy w artykule Piotra Zwierzchowskiego.
„Chastise” w języku angielsku oznacza „ukarać” albo „wychłostać”. Ale to także kryptonim akcji zbombardowania w nocy z 16 na 17 maja 1943 r. niemieckich zapór na rzekach w Zagłębiu Ruhry. Sama operacja stała się legendą jeszcze zanim ostatni Lancaster dotknął kołami pasa w Scampton.
„Byłam naocznym świadkiem tychże wydarzeń. Spędziłam blisko cztery tygodnie w jednym z okupowanych przez studentów gmachów uczelnianych, obserwowałam przebieg rozmów Międzyuczelnianej Komisji Porozumiewawczej z Komisją Międzyresortową pod przewodnictwem ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki prof. Janusza Górskiego, spotykałam się z wyraźnie przejawianymi na zewnątrz reakcjami mieszkańców miasta na strajk studentów” – zapisała Jadwiga Kowalczyk.