Lato 1925 r. Dwudziestoczteroletnia prosta dziewczyna urodzona w Nowym Jorku a wychowana w Bostonie, działaczka Bezpartyjnego Stowarzyszenia Ligi Narodów, pojawia się na międzynarodowym kongresie w Krakowie. Europa Środkowo-Wschodnia jest dla niej tyleż egzotyczna, ile pociągająca. Wizyta w Polsce na zawsze zmieni życie Dorothy Adams. Wspomnienia dziewczyny będą ciekawym obrazem tego, jak ktoś z zewnątrz widział odradzającą się Rzeczpospolitą. Nie było to jednak spojrzenie obiektywne – Dorothy zakochała się bowiem w pewnym Polaku i jego kraju.
Czy w latach 1944–1945 w Polsce doszło do wojny domowej, czy do okupacji sowieckiej? Czy komuniści rządzący Polską byli polskimi komunistami, czy bolszewikami? Czy Ludowe Wojsko Polskie było bardziej polskie, czy sowieckie? Czy Wojciech Jaruzelski był człowiekiem o rozdartym życiorysie, czy karierowiczem? To tylko kilka pytań, które stawiają autorzy tekstów w tej publikacji.
Pisma społeczne Elizy Orzeszkowej powstawały w ciągu przeszło 40 lat, głównie pod koniec XIX stulecia. Dzięki nim poznajemy myślenie obywatelskie pisarki, poglądy na kwestię żydowską czy kobiecą, jej felietony i listy. Zwłaszcza te „Znad Niemna”, pisane dla warszawskiej „Niwy”, pokazują, w co angażowała się najsilniej
Palmiry – symbol niemieckich zbrodni na Polakach, miejsce masowych egzekucji tych, których Niemcy uznali za „wrogów Rzeszy” i osoby politycznie niepewne: członków elity społecznej i intelektualnej. „Budy” ze skazańcami odjeżdżały z Pawiaka, z siedziby gestapo przy Szucha i z więzienia przy Daniłowiczowskiej. Dwa tysiące dwieście cztery ofiary z lat 1939–1941 spoczywają w piaskach Puszczy Kampinowskiej. Pamięć o Palmirach ostatnio przygasa – książka Mariusza Nowika na nowo ją przywraca.
Dzisiejszy obraz najstarszej części stolicy kształtują m.in. XVIII-wieczne obrazy Canaletta. Prezentują miasto pełne klasycystycznych pałaców, kamienic i kościołów. Niemal zupełnie nieznany jest obraz Warszawy, która w czasach włoskiego malarza była wspomnieniem jeszcze odleglejszym niż dziś dla nas stolica przed II wojną.
Myśl o pierwszej podróży papieża Jana Pawła II do ojczyzny, przygniecionej butem komunizmu, najczęściej przywołuje w pamięci słowa Ojca Św. z warszawskiego placu Zwycięstwa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej ziemi!”. Zapowiadały zmianę systemu politycznego i narodzenie „Solidarności”.
„Ten spór był autentyczny, wynikał z głębokich przekonań i miał zasadnicze konsekwencje praktyczne” – podkreśla prof. Andrzej Friszke, autor pierwszej po 1989 r. monografii poświęconej trwającemu od schyłku XIX w. konfliktowi między lewicą niepodległościową a zwolennikami rewolucji komunistycznej.
Trudno w to uwierzyć, ale w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück działała drużyna harcerska. I to wcale nie mała, bo licząca aż 102 osoby, zgrupowane w siedmiu zastępach. Druhny mimo potwornych warunków, w których egzystowały, selekcji, egzekucji, niedożywienia i cierpień związanych z przeprowadzanymi na nich „eksperymentami medycznymi” potrafiły spotykać się na zbiórkach, a nawet organizować harcerskie biegi. Jak było to możliwe?