„Rosja carów”, czyli I część opus magnum Richarda Pipesa - amerykańskiego historyka i sowietologa polskiego pochodzenia - ukazała się po raz pierwszy w latach siedemdziesiątych. Choć książka nie miała być podręcznikiem, na wielu uczelniach zaczęto uczyć z niej historii Rosji. Bo Pipes nie tylko opisywał, ale i tłumaczył dzieje Rosji.
Niestrudzony propagator opery, operetki i wszelkiej dobrej muzyki. Dyrektor festiwali i Teatru Roma, prorektor Akademii Muzycznej. Przyjaciel gwiazd, choć sam przecież był gwiazdą, i wielkich tego świata. Niekwestionowany autorytet w środowisku muzycznym. Można by jeszcze długo wymieniać wszystkie zasługi i przymioty, zmarłego w 2016 roku Bogusława Kaczyńskiego.
W książce autorzy zebrali dane o stratach, jakie poniósł nasz kraj w czasie II wojny światowej. Przedstawiają skutki inwazji sowieckiej i niemieckiej - rabunków, terroru, pacyfikacji. Pokazują ogrom strat materialnych i niematerialnych, jakie przyniosła nam wojna. Bilans jest porażający. Straty Polski szacuje się nawet na 62 bln dzisiejszych złotych – czytamy.
W Polsce znany jest przede wszystkim z tego, że miał brata, który wskrzesił Polskę po latach zaborów. Ale na Dalekim Wschodzie uznawany jest za bohatera jako ten, któremu dało się ocalić ginące ludy od zapomnienia. Chociaż przez długi czas Bronisław Piłsudski pozostawał w cieniu, w ostatnich latach coraz wyraźniej się z niego wyłania.
W 1792 r. władze austriackie wprowadziły w Krakowie obowiązek numeracji domów, co ułatwiało odnalezienie adresu. Jednak wcześniej też sobie radzono. Otóż właściciele kamienic, chcąc, by goście trafiali do ich domów, nadawali im nazwy. Często wywodziły się one od charakterystycznych elementów elewacji, zwanych godłami. Stąd pochodzą określenia takich usytułowanych w centrum miasta, wiekowych budynków jak choćby: Kamienica pod Łabędziem, Kamienica pod Kanarkiem, Kamienica pod Kotem czy Kamienica pod Jednorożcem.
Każdy, kto w swoim świadomym życiu doświadczył czasów PRL-u, z pewnością dorzuciłby do tej książki garść własnych wspomnień. Bowiem temat jedzenia był w tym słusznie minionym okresie sprawą fundamentalną, a jego brak bądź wysokie ceny produktów powodowały poważne niepokoje społeczne. Jednak praca Moniki Milewskiej nie jest bardziej lub mniej sentymentalną podróżą w czasie, ale całościowym i naukowym spojrzeniem na związki jedzenia z komunistyczną ideologią.
Każdy, kto odwiedza Drezno, nie może przejść obojętnie obok stojącego w centrum starego miasta XVIII-wiecznego kościoła Marii Panny Frauenkirche. Przechodniowi od razu rzucają się w oczy poczerniałe, osmolone kamienie, które znajdują się w dolnych partiach budynku. Kontrastują one z jasnym budulcem, który został jakby doklejony do potrzaskanych kikutów, pozostałych po nalotach przeprowadzonych 13 i 14 lutego 1945 r. przez aliantów – Bomber Command i 8 Armię Powietrzną. O tych dniach zagłady, a także o poprzedzających je latach panowania nazizmu w tym mieście opowiada książka „Drezno 1945. Ogień i mrok” Sinclaira Mckaya.
Książka nosi podtytuł „O społecznym funkcjonowaniu polskiej muzyki popularnej po 1956 r.”, co jest zarazem sformułowaniem problemu, któremu przygląda się i który analizuje autor. Z tej perspektywy rozpatruje zjawisko gustu ludowego, posiłkując się trendami i zjawiskami zaczerpniętymi z szeroko rozumianej muzyki popularnej.
W wydawanej przez Muzeum Historii Polski serii „100-lecie niepodległości. Wspomnienia i pamiętniki” ukazały się dwa tomy wspomnień Władysława Konopczyńskiego, jednego z najwybitniejszych historyków polskich pierwszej połowy XX wieku. W tym roku przypada 70. rocznica jego śmierci.
Dziś także dla Polaków Symon Petlura nie jest postacią nieznaną ani też obojętną. W potocznej świadomości jest odbierany pozytywnie jako sojusznik Polski w wojnie przeciwko bolszewikom. Wyjątkiem są tylko wszelkiej maści rusofile i przeciwnicy współpracy z Ukrainą – pisze dr hab. Mirosław Szuyd. miło, redaktor tomu studiów poświęconego postaci jednego z bohaterów niepodległej Ukrainy.