W czasie gdy polskie drogi były opanowane przez syreny i trabanty, obejmującej właśnie władzę ekipie Edwarda Gierka trafiła się wyjątkowa okazja. Otóż ówczesnemu dyrektorowi Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego „Polmo” udało się podpisać z FIAT-em umowę, dzięki której dostaliśmy licencję na produkcję Fiata 126p.
Na froncie był zaledwie kilka miesięcy, prawdziwie heroiczne były jego zmagania z sowiecką rzeczywistością - pisze o Bułacie Okudżawie autor biografii poety Dmitrij Bykow. Z żalem zauważa, że w 1993 roku podczas puczu jelcynowskiego Okudżawa, który mawiał „władza to administracja a nie świętość”, pierwszy i jedyny raz stanął po stronie państwa.
Liczba książek poświęconych wojnie polsko-bolszewickiej jest raczej trudna do zliczenia. Większość jednak przedstawia ów konflikt zbrojny przez pryzmat wydarzeń politycznych i militarnych, z punktu widzenia najważniejszych osób w państwie i dowódców armii.
Dziś wiele kwestii związanych z nowoczesnością uznajemy za zjawiska oczywiste i traktujemy je niemal bezrefleksyjnie. Ale gdy spojrzy się historycznie na proces ewoluowania nowoczesności, zwłaszcza polskiej nowoczesności, można dostrzec wiele sił i napięć, które tworzą obraz pasjonujący, dynamiczny i zarazem dramatyczny, tak jak dramatyczne były losy naszej ojczyzny.
Jedni obywatele Łodzi w 1920 r. ochotniczo spieszyli na front, drudzy wydawali zagrzewającego opornych „Ochotnika”; Leopold Skulski zaś, który kilkanaście lat wcześniej rozpoczął w tym mieście karierę polityczną, stał na czele rządu RP. Redaktorzy wieloautorskiej monografii usiłują znaleźć wspólny mianownik wszystkich tych działań.
„Bolek i Lolek”, „Porwanie Baltazara Gąbki”, „Reksio” – na tych bajkach wychowały się całe pokolenia małych Polaków, którzy codziennie wieczorem zasiadali przed telewizorem, by oglądać „Dobranocki”. Wszystkie one powstały w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, gdzie pracowali wyjątkowi, pełni nieokiełznanej wyobraźni ludzie, dla których tworzenie animacji było całym życiem.
5 kwietnia 1940 roku w rejencji ciechanowskiej gestapo rozpoczęło akcję masowych aresztowań wymierzoną przeciwko „ruchowi oporu polskiej inteligencji”. „Od początku okupacji niemieckiej represje kierowano przeciwko polskiej inteligencji, którą Niemcy uznawali za winną nawoływania do antyniemieckich wystąpień przed wybuchem wojny oraz we wrześniu 1939 roku (m.in. +bydgoska krwawa niedziela+) i postrzegali jako potencjalnych inicjatorów oporu wobec okupanta” – wskazuje autor.
„Nowe koncepcje wymagają nowych pojęć. Przez pojęcie ludobójstwa rozumiemy zniszczenie narodu lub grupy etnicznej” – pisał Rafał Lemkin w książce „Rządy państw osi w okupowanej Europie”. To właśnie na jej kartach, jeszcze w trakcie II wojny, polski prawnik wprowadził po raz pierwszy do powszechnego obiegu pojęcie „ludobójstwa”, rozumianego jako nowy typ zbrodni przeciwko ludzkości.
Przy badaniu komunistycznych organów bezpieczeństwa z lat 1944–56 należy brać pod uwagę, że nie można zredukować tej problematyki wyłącznie do wymiaru fizycznych represji i tortur – mówią PAP historycy dr Witold Bagieński i Magdalena Dźwigał. Działania UB były dużo szersze – podkreślają redaktorzy „Leksykonu bezpieki”.
W listopadzie 2007 zmarł przedostatni brytyjski pasażer „Titanica”, w maju 2008 r. odszedł zaś ostatni niemiecki weteran I wojny światowej. Tak oto zniknęła pamięć indywidualna o XIX wieku. Podążając za tą refleksją, Jürgen Osterhammel stawia tezę, że wcale nie jest oczywiste, iż interesujące go stulecie ze swoją doniosłością i zdobyczami jest wciąż obecne w powszechnej świadomości.